Bo to właśnie jeleniogórska placówka jako jedyna ma kontrakt na obsługę pacjentów w dni świąteczne i noce. Co prawda „Bukowiec” ma płacone za te przyjęcia pacjentów, ale w innym trybie. Dostają za dobę takich usług w ramach izby przyjęć 1400 zł. Za tę sama pracę z kontraktem na opiekę nocną i świąteczną otrzymywałby 7000 zł.Powodem przyrostu ilości pacjentów na izbie przyjęć kowarskiego szpitala nie jest wcale przyzwyczajenie. - Tutaj mieszkańcy są raczej biedni. Wyjazd z kimś chorym do Jeleniej Góry to spory wydatek. Trzeba jechać dwoma autobusami – mówi Wiesława Gajewska, prezes Powiatowego Centrum Zdrowia w Kowarach, które prowadzi szpital „Bukowiec”. Dodaje, że czasem dochodzi też do sytuacji, że na izbę przyjęć w święta i w porach nocnych do Kowar przyjeżdżają mieszkańcy Jeleniej Góry. To dlatego, ze na SOR w jeleniej Górze bywają duże kolejki, a tutaj nawet z czasem przejazdu jest szansa, że zostaną obsłużeni szybciej.
Komentarze (3)
To chore by np. ktoś z atakiem kamicy nerkowej jechał do jeleniej. Często w nocy nie ma się jak dostać, autobusy nie kursują a na taksówkę wiele ludzi nie stać.
No i niech tak zostanie jak jest...Po co utrudniać jeszcze bardziej życie tym umęczonym pacjentom w naszym kraju.