To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Bracia-kierowcy na promilach

Starszy mężczyzna trafił do szpitala po zderzeniu czterech aut, do którego doszło dzisiaj rano na drodze do Karpacza. Jeden z kierowców uciekł z miejsca zdarzenia, jak się okazało, był pijany.

Zaczęło się niewinnie: w jadącej drogą skodzie zabrakło benzyny. Kierowca, starszy mężczyzna, zatrzymał się częściowo na jezdni, częściowo na poboczu. - Było to na wysokości banku genów Kostrzyca – mówi komisarz Bogumił Kotowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.

Nagle na drodze pojawiły się dwa samochody, jadące od strony Karpacza z nadmierną prędkością: fiat marea i mazda.
- Pierwszy z samochodów zaczął hamować, wpadł w poślizg i otarł się o nadjeżdżającego z przeciwległej strony vw golfa – mówi Bogumił Kotowski.

Mazda natomiast nie zdołała wyhamować i uderzyła w zaparkowaną skodę. Kierowca skody trafił do szpitala, tymczasem kierowca i pasażer mazdy rzucili się do ucieczki.

Dopiero po kilku godzinach 32-letni kierujący mazdą zgłosił się na komisariat. Okazało się, że miał ponad promil alkoholu w organizmie. Stracił prawo jazdy i odpowie przed sądem. Jakby tego było mało, kierujący fiatem mareą to jego brat i też nie był w stu procentach trzeźwy. Miał znacznie mniej, bo 0,4 promila, odpowie za jazdę po spożyciu alkoholu.

Na szczęście, rannemu ze skody nic poważnego się nie stało.
To nie jedyne groźne zdarzenie w naszym regionie. Ok. godz. 15. na wysokości Hotelu Las daewoo matiz zderzył się z busem. Na miejscu jest policja, ruch jest utrudniony.

Komentarze (1)

Ciekawe ile miał w czasie wypadku ?