
Nie wyrobił na zakręcie - tak w skrócie można byłoby opisać, to co wydarzyło się na drodze Kierujący BMW 29-latek z Karpacza wypadł z zakrętu i znalazł się w rowie. Samochód uderzył w drzewo ipotłuczony trafił do szpitala.
- Kierowca miał we krwi 1,5 promila. W chwili zatrzymania nie przyznawał się do winy, twierdząc, że nie prowadził pojazdu. Na pytanie kto zasiadał za kierownicą nie był w stanie odpowiedzieć. Mamy jednak świadka jak również zabezpieczone ślady. Całą sytuację będziemy więc wyjaśniać – mówi kom. Bogumił Kotowski, rzecznik prasowy KMP w Jeleniej Górze.
Na miejsce przyjechali również strażacy z JRG Nr 1 i OSP Sosnówka, którzy wyciągnęli auto z rowu.
Komentarze (4)
Kierowca Będzie Miał Wydatki,i dobrze mu tak
A od kiedy to straż pożarna wyciąga auta z rowów??????
Piękny nieznajomy to jak ty będziesz miał wypadek to też ktoś napisze w komentarzu dobrze mu tak :D
A puki co to nie pisz debilnych komentarzy nie na miejscu ! Najważniejsze,że chłopak przeżył i żyje i tylko to się liczy a koszty to tylko g****e liczby !
brak litości dla pijanych za kółkiem,całe szczęście że nie zabił nikogo po drodze.Idiota do kwadratu,dobrze że zaostrzyli przepisy dla takich.Niech teraz cierpi bo z tego co wiem to za ładnie nie wygląda,to mu da nauczkę na przyszłość.