- Nie znamy przyczyny, która spowodowała, że zapaliło się auto. Z tego co wiemy zostało zakupione dosłownie pół godziny temu za około 3,5 tys. Teraz nowy właściciel domaga się zwrotu pieniędzy od byłego - mówił mł. asp. Lucjan Leśko z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Jeleniej Górze.
Przed nowym i starym właścicielem szereg formalności.
W wyniku pożaru spaliła się cała komora silnika z oprzyrządowaniem oraz ogumienie auta. Naruszona została także konstrukcja pojazdu, który i tak już nie nadaje się do dalszej jazdy.
Pożar BMW i przebudowa skrzyżowania spowodowały, że pomimo późnej pory na ulicy Grunwaldzkiej utworzył się korek.
ZOBACZ ZDJĘCIA |
Komentarze (5)
....jak zrobić sok z *menszczyzny - boooraka? [...stary dowcip]: wrzucić granat do beemki....
a może ten pożar to był krypto-spektakl w ramach nathodzoncego Festifalu Teatruw ÓLICZNYCH? albo inaczej - może ten menszczyzna gszał silnik niczym izirajder i roo-Szał spod śfiateł na obrotach 7 tysiency? *nie przewidujonc, sze stara b(p)ryczka nie wyczyma takiego startoo spod śfiateł?
Komu pomagała w gaszeniu pojazdu straż pożarna, skoro - "kierowca nie podjął nawet próby walki z nim"? W takim wypadku to nie pomoc, ale nadgorliwść.
dziwny to przypadek ze zaraz pozakupie autra jest wrak :whistle:
B M W za 3,5 kola pewnie spalilo sie ze wstydu
palancie naucz sie pisac a potem pisz!!!!!!!!!!!!