To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

BKS ucieka spod stryczka

Zwycięstwo we Wrocławiu oddala groźbę spadku zespołu z Bolesławca. BKS wygrał ze Ślęzą 2:1.


Ślęza Wrocław II – BKS Bobrzanie Bolesławiec 1:2 (0:2)

0:1 – Szymański (8.min.), 0:2 – Serkies (15.min.), 1:2 – Krawczyszyn (56.min.)

Żółte kartki: Mucha (BKS), Balawajder, Guzikowski (Ślęza)

Wygrana to głównie zasługa Serkiesa i Szymańskiego, którym gra świetnie się układała. Szkoda, że tego dnia w znakomitej dyspozycji był także bramkarz gospodarzy, który wybronił mnóstwo dobrych strzałów Bobrzan. Gdyby nie on, wynik byłby znacznie wyższy.

Choć mecz zaczął się błędem bramkarza BKS, Łokaja, i to gospodarze mogli zdobyć prowadzenie, to jednak pierwsza połowa okazała się dla BKS znakomita. Zwłaszcza po kwadransie przyjezdni w pełni kontrolowali grę. Poza Serkiesem i Szymańskim , na bramkę celnie choć nie tak skutecznie strzelali też Jasiński i Klimas.

W drugiej połowie Ślęza uporządkowała grę i metodycznie atakowała, sprawiając Bobrzanom coraz więcej kłopotów. Łokaja udało się pokonać strzałem w długi róg. Po okresie przewagi gospodarzy, ostatnie 10 min. należało do BKS. Niestety, Graczyk nie trafił do pustej bramki, a piłka odbita głową przez Bednarza minimalnie minęła bramkę.