BKS Bobrzanie Bolesławiec przygrywa z Miedzią

- Zagraliśmy dobre spotkanie, nie mogę mieć większych pretensji do chłopaków, ale przegraliśmy – ocenił Krzysztof Lechowski, trener Bobrzan. Pierwsza połowa była dla BKS koncertowa. Gospodarze przeważali w każdym elemencie gry, mieli mnóstwo sytuacji na kolejne bramki. Szwankowała skuteczność. Tą popisali się goście, którzy zamienili jedyną okazje strzelecką na bramkę. W drugiej połowie w BKS wyraźnie czuło się brak Rajchela i Janczyszyna, którzy doznali kontuzji. Przez osłabioną defensywę gospodarzy dwa razy udało się przedrzeć Miedzi i zmienić wynik spotkania. Kiepskiej grze i stuprocentowej skuteczności gości, Bobrzanie przeciwstawili pomysłową, ładną piłkę. Niestety, mimo kilku bardzo bliskich zdobycia bramki sytuacji, wyniku nie udało się zmienić.

Tuż po przegranym meczu zarząd BKS Bobrzan odwołał Krzysztofa Lechowskiego z funkcji trenera. - To nie może tak być, że gramy dobrze wygrywamy najpierw 2:0, a schodzimy przegrani – mówił po meczu zdenerwowany Jan Woch, prezes bolesławieckiego klubu. Na razie prowadzeniem drużyny zajmie się Marek Przykłota, bramkarz Bobrzan. Klub rozpoczął już poszukiwania nowego trenera. - Na wtorek jesteśmy umówieni ze szkoleniowcem z Lubina. Z podaniem nazwiska kandydata jeszcze się wstrzymamy – powiedział prezes Woch.

BKS Bobrzanie Bolesławiec – Miedź Legnica II 2:3 (2:1)

Bramki: 1:0 – Mielnik (2.min.), 2:0 – Mielnik (41.min), 2:1 – Przybyło (42.min.), 2:2 – Serkies (52.min.), 2:3 – Dzięgielewicz (66.min.)
Żółte kartki: Mielnik (BKS), Tworek, Dzięgielewicz, Serkies (Miedź)