Młoda sprawczyni szpecących malowideł ma murze kaplicy św. Anny została ujawniona dzięki pracy miejskiego monitoringu. Pozwolił on ustalić tożsamość kobiety i już wobec niej prowadzone jest dochodzenie policyjne. Najpewniej sprawa trafi do prokuratury i do sądu, a kobieta będzie musiała pokryć koszty usunięcia bohomazów. To może być nie jedyny kłopot kobiety, bo po prześledzeniu zapisów monitoringu stwierdzono, że tej samej nocy pomalowała też inne obiekty. – W przypadku ujawnienia takiego wykroczenia – mówią strażnicy miejscy – analizujemy zapisy z wszystkich kamer, więc nawet jeśli nie uda się ująć chuligana na miejscu zdarzenia, to znamy drogę jego ucieczki i z dużą dokładnością możemy wskazać obszar, gdzie zamieszkuje. Wtedy pozostaje już tylko sprawa identyfikacji, a to najczęściej nie jest trudne. W Jeleniej Górze działa ponad 150 kamer i niewiele zdarzeń umyka uwadze osób przeglądających monitoring.
Komentarze (12)
Ukarać wandali przykładnie.
szkoda, że te wszystkie kamery do tej pory nie zarejestrowały nielegalnych wyścigów na ulicach miasta...
Jak ci zdemolują auto, to się okazuje, że żadna kamera tego nie zarejestrowała, bo niska szkodliwość, ale jak kaplicę, to zaraz się sprawca znajdzie, bo kler ma przywileje. Średniowiecze.
Drogi Nicku to takie proste, parkuj pod kościołem.
Błąd w tekście, poprawcie! Ostatnie zdanie powinno brzmieć: "W Jeleniej Górze NIE działa ponad 150 kamer i WIELE zdarzeń umyka uwadze osób przeglądających monitoring."
A gdzie zdjęcia tego malowidła? Tak ciężko wyjść do miasta i pstryknąć chociaż jedną fotkę?
niewiele straciłeś przez brak fotki tego 'dzieła' - bohomazy chorej umysłowo k****nki
8000 kary. Tępa dzida
pomalowala to niech sama czysci ,bochomazy
panie a co tam wymalowała ta bidulka może to był protest jakiś?
To nie kobieta z takim mózgiem to worek na sperme
katoliki i tak są najbardziej tolerancyjni, islamiści zatłukli by ją z kałacha tak jak to w paryżu zrobili dziennikarzom a tu proszę jakie łagodne podejście