Mężczyzna, do stworzenia dzikiego wysypiska przygotowywał się długo. Najpierw stanął na krawędzi jezdni i czujnie obserwował czy nikt go nie obserwuje. Kiedy upewnił się, że może wystartować pojawił się kolejny problem, mianowicie spory ruch przy drodze wojewódzkiej. Ciężko mu było doczekać momentu, kiedy drogą nie będzie przejeżdżał żaden samochód, aż w końcu udało się. Wszystkie śmieci z podwórka bardzo szybko lądowały za ogrodzeniem, gdzie krzaki są dość spore i ciężko będzie zauważyć stos mebli i opon.
Pomysłodawcy sekundowała kobieta, która stała z wózkiem. Co chwile dawała sygnały „nie jedzie, szybko!” lub „ jedzie uważaj!”. Pech jednak chciał, że mężczyzna został dokładnie sfotografowany przez naszego czytelnika, która wysłał nam kilka bardzo ciekawych zdjęć.
Za zaśmiecanie terenu grozi spory mandat karny. My proponujemy jeszcze przymusowe lekcje ekologii w jednym z przedszkoli.
Komentarze (5)
na faktycznie wstyd,co za śmieciucha sobie wzieła
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
TEN PAN POWINIEN TERAZ TE WSZYSTKIE SMIECI WZIASC SOBIE DO SWOJEGO POKOJU,I MOZE ZROZUMIE JAKI TO SMIETNIK.
Szczyt ****stwa! Debilizm niektórych ludzi nie zna granic;-) 10 pał na krzyż i sprzątać wszystkie lasy
Nazwisko proszę. Mam nadzieję, że władze Lwówka Śląskiego spowodują, że właściciel śmieci, odbierze osobiście swoją własność. Na samochód stać to może i na wywóz śmieci, warto odłożyć parę złotych.