Absolutorium nie takie pewne

Absolutorium, to po budżecie jedno z najważniejszych głosowań. Jeśli jednak Regionalna Izba Obrachunkowa wyda wójtowi, burmistrzowi czy prezydentowi pozytywną opinię z wykonania budżetu, to absolutoryjna decyzja radnych praktycznie nie ma żadnego znaczenia.

Pod koniec marca prezydent M. Obrębalski informował, że o absolutorium nie będzie zabiegał u radnych.

- W poniedziałek mamy posiedzenie klubu i zdecydujemy o tym, jak zagłosujemy, opracujemy również szerokie uzasadnienie naszej decyzji. Żeby była jasność – raczej mało prawdopodobne jest, byśmy głosowali „za” - mówi Ireneusz Łojek, szef klubu PiS.

Grażyna Malczuk, przewodnicząca klubu lewicy twierdzi, że skoro jej klub był przeciwny zaproponowanej przez prezydenta konstrukcji budżetu na 2009 rok, to teraz nie może zagłosować za absolutorium.

- Tym bardziej, że nasze zastrzeżenia okazały się słuszne, bo pod koniec roku dokonać trzeba było znaczącej korekty budżetu, gdy okazało się, że nie znaleziono pieniędzy na szereg inwestycji – dodaje G. Malczuk.

Platforma Obywatelska zagłosuje za absolutorium. Piotr Miedziński, szef klubu, nie obawia się niespodzianek, ale zaznacza, że jednej z radnych nie będzie na sesji, bo ma wyjazd. W ratuszu huczy od plotek, że absencja w klubie PO może być większa.

- Decyzję podejmiemy w poniedziałek wieczorem, bo do dziś trwają posiedzenia komisji opiniujących wykonanie budżetu – Bożena Wachowicz-Makieła z klubu „Jelenia Góra XXI” nie chciała zdradzić, jaką decyzję podejmie jej klub.

Absolutorium udziela lub nie, bezwzględna większość ustawowego składu rady. W Jeleniej Górze to 12 rajców. Klub PO liczy 7 członków, „Jelenia Góra XXI” - 4. Można założyć, że „za” wypowie się Zofia Czernow.

CZYTAJ TEŻ:
Prezydent nie będzie zabiegał o absolutorium
Obrębalski nie dostał absolutorium