To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

50 nowych kamer już działa

Chuligani na Grzybku nie będą bezkarni. Fot. ROB

Monitoring objął m.in. Grzybek, okolice Szpitala Wojewódzkiego, Aresztu Śledczego, Zrembu. – Wszystko po to, by było bezpieczniej – zapowiada prezydent Marcin Zawiła.

Drugi etap monitoringu został już wdrożony. W mieście stanęło dodatkowo 45 obrotowych i 5 stacjonarnych kamer. Kosztowało to 1,2 mln złotych.

 

– To ważne przedsięwzięcie, które czasami wzbudza kontrowersje. Istnienie monitoringu jest realną pomocą w zachowaniu bezpieczeństwa przez mieszkańców – mówi prezydent Marcin Zawiła.

 

Zaznacza, że nie należy przesadzać w drugą stronę. – Cały czas otrzymujemy kolejne pisma od mieszkańców, by monitoringiem objąć jeszcze to czy inne miejsce. Kamery nie załatwią za nas wszystkiego, nie możemy ich montować wszędzie – mówi. I apeluje do mieszkańców, by nie popadali w znieczulicę. - Chciałbym, aby mieszkańcy nie popadli w znieczulicę. Jeżeli widzimy coś złego, zgłaszajmy, jeżeli ktoś potrzebuje pomocy, udzielmy jej – mówi.

 

Jak powiedział Jerzy Górniak, komendant Straży Miejskiej w Jeleniej Górze, w ubiegłym roku dzięki kamerom monitoringu strażnicy podjęli 2300 interwencji. W tym roku jest ich mniej, na razie około 1600. - Można wysnuć wniosek, że tam, gdzie są kamery, liczba interwencji spada – mówi komendant. Dzięki kamerom, udało się udzielić pomocy człowiekowi, leżącemu na ulicy a także zatrzymać pijaną kobietę, która spacerowała z koniem. Okazało się, że ukradła tego konia. Było to jakiś czas temu, pisaliśmy o tym.

 

Kamery stanęły na Zabobrzu, w centrum, Cieplicach oraz Sobieszowie (m.in. przy placu zabaw przy ul. Dembowskiego). Razem z tym etapem, powstały dwa centra monitoringu, jedno w siedzibie straży granicznej, drugie – na stadionie przy ul. Złotniczej. Kontrowersyjnym pomysłem może być montaż dwóch kamer na tzw. Grzybku. - Dochodziło tam do wielu aktów wandalizmu, stąd taka decyzja – mówi tłumaczy Tomasz Dumycz, naczelnik wydziału Informatyki i Obsługi Technicznej Urzędu Miasta w Jeleniej Górze. Dodał, że decyzję o lokalizacji kamer podjęto m.in. na podstawie wniosków mieszkańców, wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych w oparciu o typowanie policji i straży miejskiej.

 

Komendant Górniak podkreślił, że system jest tak zaprogramowany, że kamery nie pokazują obrazu z okien prywatnych mieszkań. Jeżeli operator skieruje kamerę na czyjeś okna i zbliży obraz, automatycznie pojawia się pasek, zasłaniający widok.

 

M. Zawiła powiedział, że miasto na razie nie planuje rozbudowy systemu. - Dopiero przy następnym rozdaniu środków unijnych – podkreślił.

kamery1.jpg
kamery2.jpg
kamerykonf.jpg

Komentarze (13)

Kamery ok., ale najlepszy jest podpis pod fotką: "Zwiedzający Grzybek nie będą bezkarni".... taaaak, wszystkich zwiedzających Grzybek należy karać mandacikami po 100 PLN - a tych, co zechcą wejść na wieżę po raz drugi (recydywiści cholerni) należy zamykać na 48 godzin w areszcie lub wychłostać publicznie na rynku.

nie zwiedziłam grzybka ale teraz może lepiej nie ryzykować, skoro mogą za to ukarać ......

romantyczne wieczory zakochanych par z kamerą nad głową.

czyli lepiej romantyczne wieczory z zaszczanym żulem, żygającym nad głową....? wolę kamerę

jedno zasadnicze pytanie kto będzie się gapił w te ekrany? Ten jeden ludek co tam jest .PARANOJA .WSTYD!!!

Przed ekranami nikt nie musi siedziec. Maja specjalna aplikacje, ktora wylapuje wszelkie anomalie np ktos idzie nierowno, za szybko za wolno albo wykona gwaltowny ruch reka i wtedy od razu zolega sie alarm. Poza tym wszystko jest nagrywane i przechowywane na dyskach. Zawsze mozna wrocic do nagran i przeanalizowac ponownie nawet po kilku latach. Na zdjeciach tego nie pokazano ale kamerki posiadaja mozliwosc takich zblizen, ze marke peta mozna odczytac.

Straż Wiejska będzie robić interes życia na ludziach którym przyjdzie do głowy taka zbrodnia jak wypicie piwa przy "grzybku". wszystko jak na dłoni...

nie kumam o czym piszesz...jaki interes życia...oni mają to zapisane w obowiązkach- jak jest zasada że ściagasz gacie zanim siadasz na kibel, tak jest zasada, że nie pijesz w miejscach publicznych tylko w wyznaczopnych. Świat już odkryl puby, restauracje, nawet własne domy, a u nas...czworaki:)- dalej na stojąco argus z reklamówki, albo cztery wojaki na raz-żeby tylko kopnęło-zakaz jest po to żeby Ci obszczymury po nocach nie szczali po klatkach, nie rozbijali butelek i nie darli japy jak ludzie po robocie do jamy wracają i mają tv pooglądać czy na konsoli przyłoić...proste...gońcie żuli.pozdro

nie kumam o czym piszesz...jaki interes życia...oni mają to zapisane w obowiązkach- jak jest zasada że ściagasz gacie zanim siadasz na kibel, tak jest zasada, że nie pijesz w miejscach publicznych tylko w wyznaczopnych. Świat już odkryl puby, restauracje, nawet własne domy, a u nas...czworaki:)- dalej na stojąco argus z reklamówki, albo cztery wojaki na raz-żeby tylko kopnęło-zakaz jest po to żeby Ci obszczymury po nocach nie szczali po klatkach, nie rozbijali butelek i nie darli japy jak ludzie po robocie do jamy wracają i mają tv pooglądać czy na konsoli przyłoić...proste...gońcie żuli.pozdro

a może przydałoby się za te pieniądze wyremontować Wyczółkowskiego wraz z oświetleniem które woła o pomste do nieba?

Posadzić przed monitor obajdę i okonia niech czają co się dzieje na mieście.

A czy ja się doczekam wymiany prymitywnych parkomatów,które nie wydają reszty?Za to są "tanie" i zmuszają klienta do latania w poszukiwaniu drobnych.
Byłem zdumiony, kiedy automat parkingowy we Wrocławiu [przy Szpitalu na Borowskiej]wydał mi resztę z banknotu.
No ale ja jestem kmiotek z Jeleniej Dziury.