To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

1978

Młodzież województwa gdańskiego, 19 czerwca na spotkaniu z I sekretarzem KC PZPR E. Gierkiem,, wystąpiła z inicjatywą budowy następcy „Daru Pomorza” i wezwała do podjęcia tej inicjatywy rówieśników z całej Polski. (...) Młodzi pracownicy z Pieńskich Hut Szkła zadeklarowali, że wyposażą nowy żaglowiec w potrzebne szkło oświetleniowe. ZSMP-owcy z „Florety” w Kamiennej Górze wyprodukują w czynie społecznym surowy jedwab o wartości 7 tys. złotych.

**
Zegar na gryfowskim ratuszu ponownie wybija godziny i kwadranse. Dawną sprawność przywrócił gryfowskiemu zegarowi miejscowy zegarmistrz – Edmund Piekarz.

**
Rozmowa z dyr. Wojewódzkiego Urzędu Pocztowego Stanisławem Rodakiem:
- Panie w okienkach często jeszcze posługują się liczydłem...
- Okienka to najistotniejsza sprawa. Są zapowiedzi, że w latach osiemdziesiątych zostaną wprowadzone systemy komputerowe, wówczas pracownice w okienkach będa miały tylko „końcówki” a wykazy komputer. Ale wszystko to jeszcze w studium badań i póki co, każdy przekaz trzeba wypisywać, rejestrować ręcznie, bo nie ma urządzeń.

**
Niedzielny czyn produkcyjny poświęciła załoga Huty Szkła Technicznego na wzbogacenie lokalnego rynku. Społecznym wysiłkiem pracowników kilku wydziałów powstało ok. 30.000 poszukiwanych kieliszków wartości blisko 300 tys. złotych.

**
W USC w Lubaniu odbyła się uroczystość nadania i mion dzieciom Zdzisławy i Zdzisława Ptak oraz Danieli i Jana Pytel, urodzonym 24 czerwca, a więc w dniu, w którym przybył na świat 35-milionowy Polak. Dzieciom ufundowano książeczki mieszkaniowe, rodzice otrzymali dyplomy i bony loteryjne PKO.

**
Oddział Osobowy PKS w Jeleniej Górze uprzejmie zawiadamia podróżnych, że na linii komunikacyjnej Jelenia Góra – Przesieka kursują autobusy z kasownikami. W bilety należy się zaopatrzyć przed wejściem do autobusu w ajencyjnych punktach sprzedaży biletów, np. Gospoda GS „pod Lipkami”, domy wczasowe FWP.

**
Rozmowa z Janem Karbowskim dyrektorem Zarządu Okręgu FWP w Karpaczu:
Kto przyjeżdża do Karpacza na wczasy, panie dyrektorze?
Około 70 proc. Naszych gości, to robotnicy. Może dlatego, że wczasy są stosunkowo drogie, a zakłady przemysłowe zwracają część kosztów. Zima w dużej mierze odwiedza nas inteligencja techniczna z drogim sprzętem narciarskim.

**
Zegar na gryfowskim ratuszu ponownie wybija godziny i kwadranse. Dawna sprawność przywrócił gryfowskiemu zegarowi miejscowy zegarmistrz – Edmund Piekarz.

**
Rozmowa z Henrykiem Madejem, delegatem na XI Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów w Hawanie:
Jaki był twój udział w pracach polskiej delegacji?
Byłem szefem grupy jeleniogórskiej. Rano każdego dnia ustalany był szczegółowy plan zajęć, bo przy takiej ilości imprez trzeba było wciąż z czegoś rezygnować, żeby jeszcze czegoś nie przegapić. Uczestniczyłem w mitingach solidarnościowych z Mozambikiem, Angolą, Chile, Laosem, Wietnamem (...) Mnie jako działacza interesował ich Związek Młodych Komunistów.

**
Specjaliści od filmowego businessu uznali obraz Stevena Spielberga pt. „Szczęki” za absolutny rekord w historii amerykańskiej kinematografii. Mistrzowsko zrealizowana opowieść o rekinie-ludojadzie porywających amatorów morskiej kąpieli stała się najbardziej kasowym filmem ostatnich czasów. Głośny film udało się ściągnąć na krótko do Jeleniej Góry, a kino „Marysieńka” zrezygnowało dla niego ze swego planowanego dnia przerwy, przeznaczając na projekcję jutrzejszy czwartek. Sprzedaż biletów wyłącznie na godzinę przed każdym z trzech seansów.

**
Dla uczczenia sukcesów Spółdzielni Budowlanej „Daleka przyszłość” - w dniu jutrzejszym zostanie otwarta (dla turystów) stacja przekaźnikowa drugiego programu TV. Ponieważ stacja została umiejscowiona w chłodnych warunkach klimatycznych a na domiar złego tegoroczna zima również dziwnie się przeciąga – odbiorniki telewizyjne należy ustawić w miejscach szczególnie ciepłych i zacisznych, aby uzyskać obraz czegokolwiek. Ewentualne reklamacje prosimy kierować na adres wykonawców budowlanych lub artystycznych.

**
Przypominamy: w piątek i sobotę (9 i 19 kwietnia) pozbywamy się z mieszkań wszelkich brudów, zbędnego sprzętu, całorocznych składowisk nieprzydatnych i zepsutych przedmiotów. Natomiast w niedzielę wszyscy staniemy do społecznego porządkowania otoczenia wokół bloków, własnych posesji, ulic. Wody, szczotek, grabi i łopat chyba nie zabraknie.

**
Głębokiego wzruszenia doznali wszyscy zgromadzeni w momencie przekazania tow. Stanisławowi Cioskowi w imieniu 30 tysięcy członków PZPR z terenu województwa – sztandaru dla wojewódzkiej instancji partyjnej. Aktu tego dokonał Roman Klat – przewodniczący komisji ds. Ruchu Robotniczego przy KW PZPR.

**
W ostatnią fazę weszła budowa obiektu przy ulicy Wolności w Jeleniej Górze, przeznaczonego na izbę wytrzeźwień. Ekipy Spółdzielni Remontowo-Budowlanej zakończyły już tynkowanie elewacji i wnętrz oraz zakładanie instalacji elektrycznej, obecnie montuje się ogrzewanie.

**
Lidia Śniatycka-Olszewska, plastyk wojewódzki:
- Konkretnie: malujemy budynki na Zabobrzu, a ktoś sobie zmienia kolor balkonu, ram okiennych od zewnątrz, stosuje nieodpowiednie osłony balkonowe, a to załamuje całość elewacji. Sprawę regulują przepisy przewidujące kary grzywny, a nawet więzienia i niestety trzeba karać. To jest przecież kradzież cudzego prawa do ładnego widoku. Osłony balkonowe nie podlegają prawu budowlanemu, więc w tej sprawie potrzebne są apele do ludności, żeby dostosowywać ich kolor do koloru elewacji.

**
Dużo jest też świeckich pogrzebów. Najpierw w kaplicy, a potem prowadzę do grobu już bez księdza, też są piękne przemówienia. W Alei Zasłużonych leżą, o tam. Ja to rozumiem, sam przez pięć lat byłem sekretarzem POP w prezydium zaraz po wojnie. Wybrali mnie. Na zabraniu taki jeden zapytał:
- Zawód towarzysza?
- Grabarz – ja na to. Skulił się i już o nic nie pytał. - Jest też i wózek, i nie trzeba ciała już nosić na plecach. Powinno być jeszcze na zmianę porządne ubranie służbowe dla nas. Teraz do pogrzebu mamy togi jak prokurator, ale to się brudzi i majda przy kopaniu. Niepraktyczne. Opowiedział Bolesław Dopierała, grabarz cmentarza komunalnego w Jeleniej Górze

**
Bezczelność Józefa G. Osiągnęła swoje apogeum wówczas, gdy zawiadomił organa MO o włamaniu do masarni i kradzieży jelit. Był to zabieg przez kierownika przemyślany, bo przecież każdy wie, że do produkcji kiełbasy potrzebne są osłonki, czyli jelita. Obojętnie, czy to kiełbasa robiona według normy, czy są to nadwyżki. O ile jednak masy mięsnej może „wyjść więcej”, o tyle osłonek nie da się rozciągnąć. A tak to było włamanie...

**
Nasz rajd rozpoczął się o godzinie 20.30. Wspólnie z porucznikiem Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej wyjeżdżamy na rekonesans miasta. Izba wytrzeźwień.
- Panie doktorze, nowy pacjent – powiedział sanitariusz.
- Gdzie pan mieszka?
- W Starej Kamienicy.
- Na jakiej ulicy?
- No przecież mówię, że w Starej Kamienicy.
Dalsza dyskusja nie ma sensu. O godzinie 1.00 opuszczamy Izbę Wytrzeźwień. Kierujemy się pod adres trzeci w znanym jeleniogórskim „Pekinie”.