Krystian Ogły (na zdjęciu w zielonym stroju) również nie był debiutantem. Trasę znał na pamięć, ubrał się lekko, do plecaka zapakował tylko picie i żele energetyczne oraz kurtkę, szorty i apteczkę. Liczył na połamanie doby, co jeszcze nikomu się nie udało. 21 i pół godziny go jednak zaskoczyło.
Mówił nam, że dopisała pogoda – nie było ani zimno, ani gorąco, a gdy w niedzielę się rozpadało, on już od dawna odpoczywał. Narzucił ostre tempo od startu – z dolnej stacji wyciągu w Szklarskiej Porębie, przez Halę Szrenicką, Przełęcz Karkonoską i Śnieżkę, dotarł na Przełęcz Okraj w niewiele ponad 5 godzin. Na zejściach i odcinkach płaskich biegł. Na mecie nie był specjalnie zmęczony. - Być może skrócenie czasu wysiłku wypływa na to, że człowiek się lepiej czuje - tłumaczył.
Organizatorem Przejścia jest Grupa Karkonoska GOPR.
Szerzej o Przejściu w najbliższych Nowinach Jeleniogórskich.
Komentarze (4)
Gratuluję wszystkim uczestnikom!
I tak Pan Władek jest najlepszy. my w jego wieku bedziemy siedzieć i oglądać seriale. Naprawdę jest niesamowity.
Też bym tak chciał... ale czasu nie ma - niestety :/