To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

„Niebieszczańscy nas skrzywdzili”

„Niebieszczańscy nas skrzywdzili”

- Czujemy się, jak złodziejki – mówi siedem byłych pracownic jeleniogórskich sklepów mięsnych firmy Niebieszczańscy. Dawny pracodawca żąda od nich od ponad 400 do niemal 1800 złotych za szkody w towarze. Sprzedawczynie przyznają, że dla ograniczenia strat myły mięso Ludwikiem i olejem.

Według umów, które sprzedawczynie dały nam do wglądu, ich wynagrodzenie było uzależnione od obrotu, ale nie mogło być niższe od 1400 złotych na rękę (chyba, że przekroczyły limity). W ich interesie leżało więc, by jak najwięcej sprzedać. Z powodu odpowiedzialności za ubytki nie mogły jednak przeholować z zamówieniami towaru, bo im więcej się go marnowało, tym więcej traciły z powodu umów o odpowiedzialności materialnej. O tym, co dokładnie i w jakiej ilości decydował sam sklep, ale w swym wyborze był ograniczony pewnym minimum, narzucanym przez przełożonych.


W tej sprawie wersje sprzedawczyń i szefów są wyjątkowo bliskie. W firmie powiedziano nam, że minimum dotyczy asortymentu, czyli w każdym sklepie musi być z góry określona ilość towaru co do jego rodzaju. Nie może więc być tak, że w sklepie jest tylko kilka rodzajów kiełbas, które najlepiej schodzą. Z drugiej strony, w sterowaniu odpowiednią ilością zamówień pomaga to, że dostawa towaru jest codziennie.

Jedzenie myte Ludwikiem

- Miałyśmy do wyboru – sprzedamy towar albo za niego zapłacimy – twierdzi Małgorzata Kieszkowska. - Trzeba było go myć, namaczać w roztworze z soli... Ludwiczek, polerowanie, by lepiej wyglądał i soli nie było widać. Olejem też, by ładnie się świeciło.

- Rozrabiało się dwie paczki sody w wodzie. Kurczaczki wyglądały potem jak z ubojni! - wspomina Elewina Kosowska. - Tylko rano trzeba było je rano opłukać, żeby nie śmierdziały.

Takie praktyki z „poprawianiem” mięsa potwierdziły wszystkie sprzedawczynie, które przyszły do nas ze skargą na dawnego pracodawcę.

Przyznają jednak, że przełożeni nie wydawali im poleceń, by stosować takie metody.

Cały artykuł w najnowszych „Nowinach Jeleniogórskich” nr 41/09.

Komentarze (300)

Od kilku lat zaopatruje się w tym sklepie i żadnych dolegliwości żołądkowych nie miałam. A Panie robiły to, jak pisały z własnej bezmyślności. Mam nadzieję, że nowa ekipa nie stosuje takich praktyk, bo przecież hasło zobowiązuje: i wiesz co jesz...

każdym sklepem zarządzał kierownik , to on miał podejmować decyzje co do mięsa ,dziewczyny tylko wykonywały polecenia nie mialy nic do gadania , a za słowa autora nie odpowiadają nie dość że kazali im płacić nie wiadomo za co to jeszcze je winczujecie wstyyyyyd! anonimowi zatrudnijcie się u niebieszczańskich a potem startujcie z osądem, jeśli jesteście klientami to zauważyliście szybkie rotacje personelu

KUPUJE W SKLEPACH NIEBIESZCZAŃSKICH
UWAŻAM ŻE TE PANIE NARAZIŁY KILENTÓW
NA ZATRUCIE RÓWNIEŻ MNIE I MOJE DWULETNIE DZIECKO MAM NADZIEJĘ ŻE NIEBIESZCZAŃSKI ZAFUNDUJE IM SĄD

Ooooo!
Piipi się odnalazła!
:woohoo:

Pracowałam kiedyś w sklepie PSS SPOŁEM w LUBANIU i wiem też jakie tam stosują techniki przywracaniu mięsu i wędlinom świeżości, są tak samo stosowane jak u Niebieszczańskich tyle tylko że jest jeszcze dodawany czasami ocet żeby mięso nie śmierdziało.Na przykład gdy na jakimś produkcie spożywczym data ważności już jest po terminie to jest zmywana acetonem.Także drogie panie i panowie nie kupujcie niczego co nie ma daty ważności to wiadomo że jest przeterminowane. Niektórzy klienci kupują taki trefny towar bo wogóle nie patrzą się na datę ważności.

a myślicie że to tylko te kobiety tak robiły wszyscy kto pracuje w mięsnym sklepie to z tego LUDWIKA I SOLI korzysta!!! :woohoo: :evil:

Takie ładne dziewczyny zasługują na lepszy los. Niejeden kasiasty facet zapłaciłby im dużo więcej za drobną "usługę" ;))

niektóre z pań znam ze sklepu z ulicy wiejskiej i pamietam doskonale co sprzedawały-zielono-wyschniete kiełbasy z napisem PROMOCJA-nikt normalny tego nie kupił...wystarczyło spojrzec tylko na sprzedawczynie i odechciewało sie jeść-tłuste włosy ,brudne łapy bleeeeeeeeeee i nie dziwe się,że nikt nie kupował towaru i musiały go myć.Szkoda,że przy okazji siebie nie wymyły....lepszy LUDWIK niż nic ....

To jak mam do zapłacenia rachunki to upoważnia mnie to do popełniania przestępstwa, a tak bo to jest przestępstwo! To może spokojnie można okradać staruszki? bo mam do zapłacenia rachunki? Ludzie opanujcie się, a panie powinny rezygnować z pracy nie godząc się na takie warunki, gdyby nie było pracowników firma zaczęła by stosować normalne praktyki uczciwego zatrudnienia. Tłumacząc te panie dajecie przyzwolenie dla innych sklepów!!!

Może i miło zostaniesz obsłurzony ale nie wiesz co jesz......

mamy żal do autora tekstu :( każda z nas nie po to pokazała twarz żeby czytać teraz takie komentarze, wszystkie zwolniłyśmy się z tych sklepów, a zatrudniając się nie miałyśmy pojęcia o myciu wyrobów, a skoro kierownicy tak stawiali sprawe to do nich pretensje- bo my pokazałyśmy sprawe światu-inaczej dalej jedlibyście te wspaniałości!!!!!my tego robić nie pragnęłyśmy!!! każda z nas uciekła jak najszybciej się da po odkryciu warunków pracy a autor napisał ze to my saame szok! za cudze słowa nie odpowiadamy

jedna z dziewczyn napisał:
mamy żal do autora tekstu :( każda z nas nie po to pokazała twarz żeby czytać teraz takie komentarze, wszystkie zwolniłyśmy się z tych sklepów, a zatrudniając się nie miałyśmy pojęcia o myciu wyrobów, a skoro kierownicy tak stawiali sprawe to do nich pretensje- bo my pokazałyśmy sprawe światu-inaczej dalej jedlibyście te wspaniałości!!!!!my tego robić nie pragnęłyśmy!!! każda z nas uciekła jak najszybciej się da po odkryciu warunków pracy a autor napisał ze to my saame szok! za cudze słowa nie odpowiadamy

weź kobieto nie truj, nie odwracaj kota ogonem, bo to wyście truły nas z własnej nieprzymuszonej woli!!! same tak mówiłyście....i teraz robicie z siebie męczennice! jak można było z uśmiechem na twarzy wciskać np. ciężarnej kobiecie, matkom z dziećmi, babciom, dziadkom takie mięso?! za grosz przyzwoitości nie masz!!!
same nas trułyście i mamy wam współczuć? jaka tu moralność?!
to czyste nieporozumienie....firma powinna was teraz dodatkowo oskarżyć;
wolałabym być bez pracy niż pracować jak wy...
LUDZIE LUDZIOM....
wstyd mi, bo śmiecie się KOBIETAMI nazywać....

Są żałosne....

Kupuję w D&D na ul.Solnej.Bez zarzutu :lol:

widzę że odwagi od świństwa odróżnić nie potrafimy.Przy następnym komentarzu lepiej podpisz się g*****:) zabrzmi lepiej.

No właśnie to skoro idą zwroty do przerobu to za co płacić? Może tym co przerabiają na to co trafia na sklepowe półki i extra mają za to premie by nie puszczać pary z ust.....

no co jakieś tam nagrody zdobyli i mają czym sie pochwalić

:angry: banda pazernych dziadow

Boże widzisz i nie grzmisz!!! Mam nadzieję, że Parokuratura wyjaści tę sprawe i komentarze beda zbędne - trucicielki

..chyba *KSIĄDZ nakłonił grzeszne dziewczyny do przyznania się do ..winy !

To zadziwiające, ile można pisać na temat starego mięsa. Jak by nie było lepszych tematów.

:0 :0 :0 Aja sie zastanawiałem skąd po konsumpcji kiełbaski wychodzą mi bulki z uszu. PODEJŻEWAŁEM TEŚCIOWĄ !!! Ale sprawa się rypła i spieszę przeprosić mamusię, tylko wpierwej do kościólka pokuta za grzech moje sie należy, chyba??? :0 :0 :0

Dziewczyny w artykle pisało ,że pracowałyście napewno wiecej niż niesiąc któraś z was pracowała 6 miesięcy jeżeli mi by się polityka firmy nie podobała to zwolniłabym się po jednym miesiącu a nie tam pracowała jakby było tak źle . Nie podobała wam się poliktyka płacenia za zwroty to wasza sprawa ale napiszcie tak jak jest : zamówienia towaru robicie same ,trzeba było poprostu rozsądnie zamawiać towar ,dbać o odpowiednią rotację i w tym tkwi problem.Jak wy możecie pisać co robiliście i pokazywać sie w gazecie a co z ludźmi którzy do was przychodzili bedziecie miały teraz na tyle odwagi żeby spojrzeć im w oczy, bo to nie wasz szef moczył to mięso tylko wy i wy to sprzedawałyście a potem otrzymuwałyście za to pensje a co z tymi którzy pracują na sklepach i teraz wsze praktyki będą przypisywane im , uwierzcie nie każdy kapie w sodzie i myje w płynie niektórym nie przychodzi to nawet do głowy bo nie ma takiej potrzeby . Wspólczucia dla załogi ktora pracuje na waszym miejscu bo będzie do was porównywana

żal mi tych Pąń.beda miały trudno teraz. Ja bym ich jednak tak znowu nie owinial. Gdzies pracowac trzeba, ktos stworzył warunki w których trudno bylo inazcej postepowac - nawet jęsli nie bylo zaleceń wprost. Wizyta w gazecie to byl akt rozpaczy i espklozja wyrzutów sumienia...

co oberwałyście po uszach-nie na to liczyłyście,myślałyście,że ludzie staną po waszej stronie i co przeliczyłyście się,trudno żebyśmy my konsumenci was popierali...i nie dość ,że kasy nie dostaniecie to jeszcze do sądu traficie-GRATULUJE....BEZMYŚLNOŚCI

Od Niebieszczańskich towar jest już nieświeży na samym zakładzie wiem bo pracuje, to co czasami przyjeżdza to pies by tego nie zeżarł dajcie kobitom spokój. A Niebieszczański to parszywy złodziej i oszust i taka jest prawda. A co do zakupów to serdecznie odradzam. I jeszcze mała odpowiedz dla kolegi który się pytał skąd się biorą "kiełbasy za kilkanaście złoty" to ci powiem skąd właśnie z tych ich zwrotów i tego śmierdzącego gówna które jest mielone i robi się z tego "pyszną kiełbaskę". smacznego

Z niektórych wypowiedzi o starym mięsie zaczyna już zalatywać...
bezinteresowną nienawiścią.
Zmieńcie wreszcie płytę bo cały portal zaśmiargnie i trzeba będzie go zutylizować,a tego byśmy chyba nie chcieli.

Anonimowy kto jak kto ale Ty masz takie śmieszne wypowiedzi że szkoda gadać a nawet pisać oszołomie !Jak łatwo pisać tak o kimś będąc anonimowym co nie..... :evil:

Gdzie sanepid.Czyżby też przekupiony ładnymi i drogimi prezentami???Na początku bardzo chętnie kupowałam wędliny i mięso u Niebieszczańskich.Teraz kupuję gdzie indziej nie będę pisała gdzie,ponieważ nie chcę robić reklamy.Wędliny i mięso jest dużo tańsze od sklepów Niebieszczańskich.To prawda,że zdarzyło mi się kupić nieświeże udka czy wędliny,chociaż Pani sklepowa zapewniała,że są świeże.Żenada.Wszystkie Panie sprzedawczynie nauczone są "wierszyków" na pamięć tzw. pranie mózgów : zapraszamy ponownie,dzisiaj w promocji...bardzo dobra tab i ta kiełbasa,która zalega półki.Jeszcze jedna prośba do Jacka K. nie pisz takich bzdur,nie masz pojęcia tępaku ile może być z tego zatruć.Tobie radzę jeść taką śmierdzącą zgniliznę.Gdzie kochany SANEPID.Najwyższa pora zainteresować się tymi zakładami mięsnymi.I WIESZ CO JESZ....

Ach, zapomniałam. A Ewelina K. zapomniała dodać że to Firma ją zwolniła a nie ona sama??? I to już dość dawno(prawie 2 lata) a teraz się obudziła i przypomniała że truła ludzi?

Masakra! Łatwo komuś pisać trzeb to przeżyć. Za co tu płacić?- Pytam? Za to że takie mięska czy wędlinki idą do wtórnego użycia, i firma wzbogaca się na innych ludziach i na ich krzywdzie. Do wszystkiego trzeba mieć odwagę nawet do gorzkiej prawdy. Jest wielu ludzi którzy nie mają takiej odwagi i to trzeba brać pod uwagę.

aaaaa dziewczyna która napisała że to firma zwolniła E.Kosowską to chyba sama zapomniała jak kiełbaskę suchą krakowską polerowała... Ha ma tupet bo jeszcze tam pracuje!

Żałosne jest to że wypowiadają się ludzie którzy tam pracują i stosują takie zasady sklepowe. Na własnym przykładzie. To nie znaczy że wszystkie stosowały takie metody nie obwiniajcie jak nie wiecie. Śmiesznie jest to że jak tam pracowałam i powiedziałam o tym co się robi i kto to robi nikt na to uwagi nie zwrócił wręcz przeciwnie puszczono to w niepamięć a osobę która to robiła przeniesiono na inny sklep aby tam nauczyła inne panie jak to się robi. Halllo to robiła sama kierowniczka.... a inne musiały się do tego stosować bo jak nie to wek...

Tak ja o potwierdzam że tak właśnie było. Byłam tego swiadkiem ja sama mimo tego że jestem na tej fotce tego nie robiłam! Głośno i wyraznie o tym powiedziałam koordynatorce która wtedy była. I co i nic po tym i tak pracowała dalej tam nie mozna mówić tego co się mysli bo wszystko jest brane inaczej niż powinno być a tym bardziej obecna pani koordynator tego nie lubi. Dziewczyny które tam pracowały byly odważne i plus dla nich, Te które potrafia mówic i być otwarte nie mają szans na przetrwanie w pracy u Niebieszczanskich

Może fak że sam Pan Niebieszczanski nie wiedział co się dzeje na sklepach za to powinny ostro mu sie tłumaczyc same Panie koordynatorki. Sam Pan Nibieszczański jak by odwiedzał swoje sklepy to może było by inaczej i nie było by afery.... Nie jest łatwo komuś zepsuć opinie bo to o to tu nie chodzi każdy całe życie pracuje na swoją opinię....

Teraz robicie z siebie pokrzywdzone i oszukane ??????a to wy panie oszukalyscie nas klijentow i to w tak ****ski sposob!!!!!MAM NADZIEJE ZE ODPOWIECIE ZA TO SOWICIE!!!!!!!!!WSTYDZILBYM SIE WYCHODZIC NA ULICE A MOZE NAWET BAL NA WASZYM MIEJSCU

Moi Drodzy Klienci jestem osobą, która pracowała na zabobrzu w biedronce dla Niebieszczańskich i nie zgadzam się z tym, że mięso myłyśmy czymkolwiek, jestem zaskoczona artykułem, bo owszem Niebieszczańscy nas oszukali ale my nie oszukiwałyśmy klientów... nie wiem jak wyglądało to w innych sklepach ale u nas mięsa nie myłyśmy !... :shock:

Jeśli chodzi o to jak nas oszukano to wygląda tak:
Pracowałam dla nich dokładnie rok temu od czerwca do sierpnia, przez trzy miesiące. A we wrześniu tego roku dostaję pismo w którym wzywają mnie do zapłaty. Nie wiem za co, dlaczego. Nie podano nam żadnych dokumentów, żadnych dowodów itp. Po prostu zażądali sobie od nas pieniądze.

Dodam jeszcze, że oskarżono nas o winę za braki, ale bez żadnych konkretnych danych... nie wiadomo czego braki.
Wyobraź sobie, że ktoś Cię oskarżył o kradzież i podaje Ciebie jako złodzieja, wiedząc dokładnie, że nic mu nie ukradłeś i nie mówiąc nawet co ukradłeś żąda abyś mu oddał, np. 1000zł...

Ja na przykład chciałabym wiedzieć czy ukradłam im 100kg łopatki wp. czy może krakowskiej suchej... a może nóż wyniosłam... mogę się tylko zastanawiać czego im nagle po roku czasu zabrakło i to takie ważne, że jak tylko sobie o tym przypomnieli chcą ode mnie zwrotu pieniędzy.

Na dodatek nie biorą pod uwagę strat naturalnych mięsa, liczone jest ile na sklep towaru weszło ile zostało sprzedane i zwroty, które sumiennie robiłyśmy.
Mięso traci ok. 1% swojej masy na dobę, więc przy 100kg mięsa naturalny ubytek to 1kg, a zapewniam że mięsa w ciągu miesiąca przez sklep przewija się o wiele więcej.
U nas nie było potrzeby mycia mięsa, codziennie miałyśmy jego świeżą dostawę.
Często już o 15:00 cały asortyment mięsa nam się kończył.
Myślę i z pełną odpowiedzialnością za to mówię, że żaden mój klient nie dostał ode mnie nic nieświeżego.

Z wyrazami szacunku dla moich byłych klientów i dla NJ.
Sonia

Panie ekspedjentki powinny stanąć przed sądem za umyślne narażanie zdrowia osób, które kupowały odświeżane wyroby.

Zasrane żydowskie nasienie, nowobogaccy w kicio jego mac!! I jak tu kuzwa noermalnie zyc w tym pomisiu*onym kraju!! Niebieszczanscy zasluguja na czape, cala sprawa powinna sie oprzec o sad!!!

Panie po prostu zostaly same ze swoim problemem...maja kasa do zaplacenia tak naprawde nie z wlasnej winy..owszem decyduja o zamawianym towarze lecz tak jak jest w artykule w sklepie musza byc nie tylko kielbaski ktore rotuja ale rowniez te kotre klienta w tym sklepie wogole nie interesuje !! i co wtedy ?? powstaje strata za ktora ktos musi zaplacic... sa rowniez targety do zrobienia w danych sklepach no i panie kierowniczka regionu ktora musi miec wynik na koniec miesiaca...patrzcie na sprawe obiektywnia...to ze myli t o blad ale co mialy zrobic skoro limty zwrotow sie wyczerpaly a towar nie rotowal...niech ktos z was zmusi klienta do zakupu kielbasy ktorej nie lubi...pozdrawiam a pania zycze duzo wytrwalosci...

Dziewczyny z artykułu jak się zwami skontaktować im nas więcej tym lepiej

kobieto myslisz że tylko w tym sklepie tak robią? obudz sie nawet nie wiesz jakie mięso przychodzi z zakładu. z czego robią kiełbase i inne produkty!!! jak nie masz pojęcia o tej pracy to się nie wypowiadaj :evil:

odpowiedz była do Marii Sokołek !!!!

HALLOOO PRZECIEŻ TO NIE SKLEP Z BUTAMI ZE W PRZYSZŁYM ROKU PO SEZONIE MOŻNA JE SPRZEDAĆ! PRACODAWCA MAJĄC WYTWORNIE WIE JAKIE MOGA BYC STRATY A TYM BARDZIEJ W MIESIE CZY WEDLINACH I NIE POWINIEN OBCIAZAC LUDZI ZA ZBYT DUZA PRODUKCJE I NARZUCANIE ASORTYMENTU Z GORY.SAM POWINIEN Z TYM SIE BORYKAC A NIE ZWALAC TO NO INNYCH LUDZI W TEN SPOSÓB NIE MA STRAT BO SPZEDAWCZYNIE ZA NIE PLACA!

Wegetarianizm - życie bez mięsa, zdrowie i świat wolny od okrucieństwa.

Moze ten artykuł uzmysłowi ludziom że jedzą padline czyli części zwierzęcych trupów.I ten przypadek nie jest jednostkowy.Polecam nie jeść mięsa.

rozpoznaję jedną z tych bab na zdj, która mi sprzedała mięso.
jesteście żałosne wszystkie, jak moża tak robić.

sobkowiak- konkurecją się sam nazywa?
dobry żart, nic mi tak nie smakuje, zostaję przy zakupach u Niebieszczanich.

Kto stoii za tą aferą?!!
Produkty pod marka Niebieszczańskich sa z najwyższej półki!!
Panie ekspedjentki pomyliły chyba epoki, kiedy to rządziły za ladą.Wymyśliły sprawe "odświeżania" wędlin i mięsa, a później sie z tego wycofały.
Gdyby proceder miał miejsce tak jak jest to opisane w artykule zakład by już nie istniał od dawna.
Cał sprawa to bezpodstawne pomówienie!!! Czy ktoś kiedykolwiek zatruł sie wyrobami Niebieszczańskich!!!

Kolejny raz ktoś chce zniszczyć Polską firme i zabrać prace innym.

-twoja ogniskowa jest krótsza od przekątnej kadru (negatyu) B) :unsure: :shock: