To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Żonglerzy w mediach

Żonglerzy w mediach

O miejscu w społecznej komunikacji regionalnych mediów audiowizualnych dyskutowano w BWA w ramach Obserwatorium Karkonoskiego. Pod lupą rozmówców tym razem znalazło się Muzyczne Radio i TV Dami, adresujące swoje programy do społeczności, którą „czasami z patosem nazywamy Małą Ojczyzną”. Spotkanie było kontynuacją poprzedniej edycji Obserwatorium, kiedy to w ostrzu krytyki znalazła się lokalna prasa.

Czy lokalne media przedstawiają prawdziwy, możliwie pełny, obraz rzeczywistości? Czy raczej – schlebiając widzom - upowszechniają ćwierć prawdy i stereotypy?

Andrzej Więckowski, tradycyjnie poprzedzając głosy zaproszonych gości, zastanawiał się nad fenomenem portali internetowych, wkraczających powoli w świat dotąd zarezerwowany dla telewizji. Czy portale, które każdy nosi z sobą, w sobie, sprawią, że staną się „wielowymiarowym oknem na świat”, a gazety papierowe będą niczym staroświeckie bibeloty? „Żyjemy w wieży Babel” - zauważył.

Tomasz Kędzia, były dziennikarz telewizyjny, radiowy i prasowy, analizował tematy poruszane przez lokalne media audio-wizualne, warsztat dziennikarski. „Człowiek występujący na antenie lokalnego radia i telewizji z reguły reprezentuje jakąś instytucję” - mówił, wytykając zacieranie się granic pomiedzy materiałami dziennikarskimi a promocyjnymi, które opłacili zamawiający programy.

Dariusz Maląg (Muzyczne Radio) i Krzysztof Błażejczyk (TV DAMI) bronili audio-wizualne media, wskazując na warunki, w jakich działają na lokalnym rynku.
- Pracujemy samodzielnie, nie należymy do żadnej sieci, Muzyczne Radio istnieje dzięki garstce zapaleńców, za niezależność płaci się - oponował Dariusz Maląg.
Krzysztof Błażejczyk mówił o kłopotach z kadrą: trudnościach z pozyskaniem dla lokalnych mediów profesjonalnych dziennikarzy telewizyjnych.

Współczesne media uprawiają pewnego rodzaju żonglerkę, pozostając pod rozmaitą presją: starają się pozyskać przychylność odbiorców, pozostają w realnej lub urojonej zależności od władzy lokalnej, bywa, że wpływ na program mają sponsorzy. O efekcie antenowym decydują wydawcy i dziennikarze. Kropki po wnioskach nie postawiono w jeleniogórskim BWA. Temat – jak obiecał Andrzej Więckowski, moderator Obserwatorium Karkonoskiego - powróci.