Łapówkarz przed wyrokiem

Do zdarzenia doszło w marcu 2010. Hieronim K. z racji swoich obowiązków kontaktował się z rolnikami, którzy dostawali dopłaty do gruntów. Jeden z nich nie dopełnił formalności, więc obawiał się, że straci 6 tysięcy dotacji. Hieronim K. zaproponował mu pomoc. Powołał się na znajomości w Ministerstwie Rolnictwa. Za swoje wsparcie zażyczył sobie tysiąca złotych.

Rolnik zgodził się, ale poszedł też na policję. Hieronim K. został aresztowany na dwa miesiące. Śledczy w tym czasie przesłuchali kilkudziesięciu rolników, starając się dowiedzieć, czy dawali łapówki naczelnikowi K. Żadnych informacji na ten temat nie otrzymali, więc Hieronim K. został wypuszczony z aresztu za kaucją w wysokości 8 tysięcy złotych.

K. był działaczem SLD. Powiatowe władze tej partii usunęły go ze swoich szeregów natychmiast po zatrzymaniu go przez policję. Pozostaje natomiast radnym powiatowym. Pracodawca zwrócił się do radnych o zgodę na zwolnienie Hieronima K. Rada Powiatu Lwóweckiego stwierdziła jednak, że poczeka na prawomocny wyrok.

Na razie K. nadal więc zasiada w trzech komisjach, m. in. finansowej i rewizyjnej. Przewodniczący rady Józef Mrówka mówi jednak, że Hieronim K. nie uczestniczy w pracach rady. Od dawna przebywa na zwolnieniu lekarskim.