To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ćwierć wieku więzienia dla mordercy z Lwówka

Ćwierć wieku więzienia dla mordercy z Lwówka

Roman S. został skazany na 25 lat pozbawienia wolności a jego konkubina Bożena S. na 2 lata więzienia. To finał brutalnego morderstwa, do którego doszło półtora roku temu.

Wyrok zapadł w piątek przed Sądem Okręgowym w Jeleniej Górze. Do zbrodni doszło w listopadzie 2009 roku kiedy Maciej L. uczestniczył w imprezie zakrapianej alkoholem w jednym z bloków na ulicy Jana Pawła II w Lwówku Śląskim. Śledczy ustalili, że Maciej L. zalecał się do 45-letniej Bożeny S. Razem spożywali alkohol. Kiedy Maciej L. pił alkohol na wspólnej imprezie po pewnym czasie doszło do awantury. Romana S. najprawdopodobniej rozwścieczyło zachowanie kompana, chwycił siekierę i uderzył Macieja L. kilka razy w głowę. Uderzenia były tak silne, że ofiara 57-letniego napastnika zmarła na miejscu.

Roman S. wpadł na bardzo szyderczy plan, aby zwłoki swojego kompana poćwiartować i i ukryć w studzience kanalizacyjnej. Tak też się stało. Zwłoki Macieja L. zostały przeniesione do wanny, aby pozbawić ofiary krwi. Później Roman S. za pomocą maczet zaczął ćwiartować zwłoki Macieja L i wrzucił je do studzienki kanalizacyjnej przed domem. Początkowo śledczy podejrzewali we współdziałaniu Bożenę S., ale nie znaleźli dowodów na jej udział w zbrodni. Bożena S. 45-letnia mieszkanka Lwówka Śląskiego zeznała, że o niczym nie wiedziała ponieważ spała w drugim pokoju. Odpowiadała za pomoc w zacieraniu śladów i mataczenie w śledztwie. Roman S. przyznał się śledczym do morderstwa i winę wziął na siebie.

Morderca wnioskował o sprawiedliwy wyrok. W mowie końcowej adwokat Romana S. mówił, że morderstwo było nieumyślne a Roman S. nie chciał tak naprawdę zabić. Biegli stwierdzili, że sprawca morderstwa w chwili popełnienia zbrodni był w pełni świadomy i poczytalny.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze skazał wczoraj Romana S. na karę 25 lat pozbawienia wolności. Bożena S. za utrudnianie śledztwa i zacieranie śladów została skazana na karę 2 lat pozbawienia wolności. Bożena S. w mowie końcowej prosiła sąd o uniewinnienie.
Wyrok nie jest prawomocny.

– Prokuratura od wyroku dla Romana S. nie będzie składała apelacji. Mamy jeszcze wątpliwości czy co do wyroku dla Bożeny S. Prokuratura. Mamy 7 dni i w tym czasie podejmiemy decyzję – mówi Prokurator Rejonowy w Lwówku Śląskim Jerzy Szkapiak.

Komentarze (4)

2 lata? to jakiś żart,żałosny wymiar sprawiedliwości

jeden wyrok ok ale ten drugi to jakiś żart :(

I to jest nasz polski wymiar kary,
2 lata jakas kpina...
Spala w pokoju obok i nie styszala jak go maczeta rabie,dobre sobie...