Odbył się m.in. rodzinny bieg „Przebiegnij swój pierwszy kilometr”, zorganizowano wycieczkę na zamek Chojnik z legendą w tle oraz wędrówkę z kijkami nordic walking na Podzamcze z posłanką Zofią Czernow i dyrektorem KPN-u Andrzejem Rajem. Po wędrówce na uczestników czekał smaczny, ciepły posiłek. Dla laureatów konkursów przygotowano nagrody.
Na zakończenie pikniku ciekawe i wesołe przedstawienie „Legendy Zamku Chojnik Epos Rycerski Niezwykle Komiczny " przedstawił Zdrojowy Teatr Animacji.
– Relacje z ludźmi i instytucjami, które są zlokalizowane w otoczeniu parku są dla nas ważne, dlatego też organizujemy szereg różnych spotkań, zajęć edukacyjnych ale też szereg takich pikników jak ten – powiedział dyrektor parku Andrzej Raj.
Komentarze (10)
No proszę jakie ocieplanie wizerunku. Ktoś nie będący w temacie mógłby odnieść wrażenie, że KPN to normalna instytucja. A zabawy z KPN-em to nic nowego, ile to razy już się tak bawili: Budujecie wyciąg narciarski? A figę, nie pozwolimy wam, bo zniszczycie ciemiężycę zieloną! Banda starych złodziei.
Dokładnie, fachoffcy z KPN dobrzy są tylko dwóch rzeczach: kręceniu wałków (np. upychanie członków rodzin na etatach w publicznej instytucji) oraz zagrywkach pijarowych. Dyrektor parku z kijkami nordic walking i uśmiechem na ustach, dyrektor rozdający lizaki z logo KPN dzieciakom szkół w Sobieszowie, dyrektor na otwarciu nowej wystawy w Sejmie poświęconej Górom Izerskim, dyrektor sadzący drzewka w Goduszynie. Wszystko oczywiście w błysku dziennikarskich fleszy i pod okiem kamer. A tymczasem każdy kto zetknął się z tą instytucją, wie jaka to patologiczna instytucja. Nepotyzm, zdzieranie kasy z kogo tylko się da, betonowe myślenie wobec każdego kto zechce cokolwiek wybudować w Karkonoszach (urzędnik budżetowy nie może się przemęczać, pierdząc w swój stołek) i kręcenie wałków na boku (np. robienie zdjęć na w godzinach pracy do albumów wydawanych pod własnym nazwiskiem albo sprzedawanych później do gazet, czyli nic innego tylko wykorzystywanie publicznego stanowiska do prywatnych celów) - to cały KPN. Warto wiedzieć na co idą nasze pieniądze. Na zagrywki pijarowe dla pospólstwa. Im więcej przekrętów, im gorsza opinia - tym więcej pijaru. W końcu w KPN-ie zabraknie kasy na wszystko poza nim. Banda darmozjadów, których już dawno należało by pogonić z ich stołków!
Panie dyrektorze, a co z Łąką Krokusową położoną rzut beretem od tego miejsca, hucznie otwieraną 2 lata temu, a której w tym roku już nikt nie widział? Tamta zabawka się znudziła to mamy nową? A co będzie gdy ta się znudzi (asfalt już w wielu miejscach się wykrusza)? Ach, zapomniałem, przecież Karkonoski Park Narodowy właśnie kończy brukowanie kolejnej ceprostrady na Chojnik! Dyrektor pewnie już obmyśla kolejną imprezę, jaką tam zorganizować. Wyścig quadów? Paradę limuzyn terenowych KPN-u z Zosią Cz. w środku? Bieg rycerzy na zamek w pełnym rynsztunku i okrzykiem z całą mocą gardeł "DO BOJU!!!!"? Panie dyrektorze, czekamy na kolejne "atrakcje" w Karkonoszach, trzeba przecież dbać o dobre relacje z ludźmi. Bawmy się razem z KPN-em!
Obecny dyrektor parku dobry jest tylko w jednym - lizaniu d..y różnym ważnym personom. Podczas gdy KPN pod jego rządami to jeden wielki burdel zamieniający się w ruinę. Najwymowniejszym przykładem jest pałac w Sobieszowie, który po oddaniu go KPN tak zdażył zaróść krzaczorami, że te już zaczynają rozsadzać mury. Takich kwiatków jest oczywiście więcej, np. nieudolnie przeprowadzane remonty szlaków. Ale co tam, impreza z panią posłanką jest dla dyrektora ważniejsza od codziennej, rzetelnej pracy na rzecz parku. Żaden z niego gospodarz, tylko dobry wazeliniarz.
"Relacje z ludźmi i instytucjami, które są zlokalizowane w otoczeniu parku są dla nas ważne". buhahaha ! obiboki od lat pierdzące w stołki, potrafiące tylko bawić się za cudze pieniądze. ostatnio świętowali 55-lecie,teraz zabawiają się z kijkami. rozgonić na cztery wiatry tych nierobów !!
KPN się bawi... Tylko za czyje pieniądze? Bo przecież nie swoje. Ta instytucja jest finansowana z pieniędzy podatników, a jak je wydaje - właśnie widać. Żeby KPN choć raz coś zrobił sensownego dla lokalnej społeczności. Na razie mamy tylko dmuchane lale z wielkimi cycami podrygujące w rytm disco polo na lokalnym festynie. I dyrektorek dziarsko wędrujący po asfalcie z kijkami do nordic walkingu, z wiecznie tym samym przyklejonym do ust wazeliniarskim uśmieszkiem. Czy to wszystko, co KPN może zaproponować mieszkańcom?
Ludzie czy nie nic widzicie? Ktoś coś robi, organizuje, pokazuje walory przyrody, sens...
Ludzie czy nie nic widzicie? Ktoś coś robi, organizuje, pokazuje walory przyrody, sens...
Ktoś coś robi? Robi kupę, która śmierdzi na całe miasto i całe Karkonosze. Może zapytajmy, ile naszych pieniędzy poszło na tę chałę.