
Jednorazowy zakup podobnego kompletu niezbędnych nie tylko do zabawy, ale przede wszystkim do szkoły artykułów papierniczych itp. może kosztować rodzica nawet 250 złotych. Wie o tym doskonale mama Paulinki, która w tym roku rozpocznie czwartą klasę.
- Najczęściej zaopatruję się w hipermarketach i to dużo wcześniej zanim rozpocznie się rok szkolny. Wrześniowe promocje bywają zgubne i mylące. Cena szkolnych produktów wzrasta wówczas o nawet 20%. Póki co kupiłam już też córce używane podręczniki, co i tak nie zmienia faktu, że przede mną jeszcze zakup ćwiczeń, a te potrafią kosztować czasem tyle samo co podręcznik – mówi Edyta Pizan.
Fakt ten potwierdza Krystyna Rępińska z jednej z jeleniogórskich księgarni.
- Co więcej, choć rzadko zdarza się tak, że nauczyciele życzą sobie zakup takiego podręcznika, który zamiast jednego rodzaju ćwiczeń jak zwykle bywa ma ich aż dwa, co oczywiście znacznie podraża koszty – komentuje Krystyna Rępińska.
Nic jednak nie przebije ceny książek do nauki języków obcych. Najdroższy podręcznik potrafi kosztować nawet 90 złotych, a przeciętny komplet książki z zeszytem ćwiczeń od 100 do 120 złotych. Wiedzą o tym sprzedawcy, rodzice, a najlepiej nauczyciele, którzy zapraszani na liczne prezentacje takich podręczników dostają pomoce naukowe bądź jak mówi się nieoficjalnie inne profity.
- Owszem słyszałam o tego typu praktykach jakoby rzekomo zamówione dla dzieci do szkoły podręczni miały przynieść im ogromny upust, a nauczycielowi obiecaną prowizję, ale nie w mojej szkole. Rzeczywiście rzadko, ale zamawiamy czasem książki, w zamian za co nauczyciele dostają od wydawców dodatkowe pomoce naukowe, scenariusz zajęć lub przewodnik metodyczny, co ma służyć bezpośrednio nauce dzieci – tłumaczy Beata Kopecka, dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 5 w Jeleniej Górze.
Z początkiem września najgorzej mają zwłaszcza ci rodzice, których standard życia jest naprawdę niski i ci, którzy w domach mają więcej niż jedną pociechę.
- Jeśli są to dzieci które rozpoczynają pierwszą lub czwartą klasę szkoły podstawowej, a także pierwszą klasę gimnazjum czeka ich naprawdę spory wydatek. Początek tych etapów edukacji jest najdroższy, część bowiem z podręczników zostaje na lata. Koszt kompletu książek do klas I-III to około 250-280 zł., do IV-VI około 350 zł., do gimnazjum w przybliżeniu 280 zł., ale bez języków, a do liceum nawet 500 złotych. Nauczyciele potrafią zmieniać tytuły co roku. Tylko do samej informatyki jest ich aż sześć – podsumowuje Krystyna Rępińska.
Nie dziwą już także zeszyty ćwiczeń do religii. Czas poczekać aż pojawią się zeszyty do wychowania fizycznego, w których zamiast ćwiczeń na sali będą je dzieci wykonywać na papierze.
PIENIĄDZE NA WYPRAWKĘ SZKOLNĄ - GDZIE I JAK JE UZYSKAĆ?
O dofinansowanie wyprawki szkolnej mogą się starać rodzice uczniów klas I-III szkół podstawowych, których dochód brutto na osobę nie przekracza 380 złotych. Wniosek wraz z dokumentem poświadczającym dochód należy z początkiem roku szkolnego złożyć w szkole, do której uczęszcza dziecko. Wówczas dopiero otrzyma zwrot. W tym roku wynosi on do 170 złotych dla klas I-III szkół podstawowych, a dla klas II gimnazjów do 310 złotych.
Z niskim kryterium finansowym nie zgadza się dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 5 w Jeleniej Górze.
- Czasem gołym okiem widać, że komuś należy się ta pomoc, ale dlatego że w dokumentach o złotówkę przekracza ten próg, nie może jej otrzymać. Wówczas i tak przyznajemy takie dofinansowanie z tzw. funduszu spoza kryterium dochodowego. W szkole jest także ogólnodostępne ksero, w którym nigdy nie brakuje papieru. Jeśli rodzica nie stać więc na zakup ćwiczeń kserujemy je na miejscu. Staram się przestrzegać również zasady, aby rozpoczynając edukację z jednym wydawnictwem kontynuować ją w szkole przez lata – tłumaczy Beata Kopecka.
Komentarze (2)
Mialo byc prorodzinnie...wyszlo jak zwykle,masz dzieci martw sie sam :angry: Pieniadze sa na pomniki,odszkodowania dla sierot,wdow katastrofy smolenskiej.A gdyby tylko dostali jak inni z ZUS rente???Wszak wszystkie dzieci sa nasze... :evil: