- Mój brat miał stłuczkę samochodową na trasie z Kamiennej Góry do Jeleniej Góry – wspomina. – W Kaczorowie wpadł w poślizg i rozbił auto. PZU oszacowało straty stosunkowo szybko. Na konto wpłaciło jednak odszkodowanie pomniejszone o podatek VAT. Brat uważał, że tak być nie powinno. Zajęłam się tą sprawą.
PZU pomniejszyło wypłatę odszkodowania dla brata pani Anny o około 3 tys zł. Nie kwota była jednak w tym wypadku najważniejsza, ale niesprawiedliwa – zdaniem młodej prawniczki – praktyka ubezpieczyciela. PZU miało pecha, Anna Komorowska na studiach zajmowała się bowiem właśnie kwestiami stosowania przez monopolistów niedozwolonych praktyk. Uznała, że tak właśnie jest i tym razem.
- Ludzie na ogół nie wiedzą, że jak ubezpieczają samochód dajmy na to na 30 tys zł, to po wypadku wcale takiej kwoty nie dostaną – tłumaczy. – Dostaną mniej, gdyż potrącony zostanie im właśnie podatek VAT.
Do walki z monopolistą zachęcili ją koledzy z Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze. Dziś opowiada o tym ze śmiechem: stali na korytarzu i przekonywali, że nie ma szans. Zawzięła się. I wygrała!
Cały artykuł w najnowszych "Nowinach Jeleniogórskich" nr 4/10.
Komentarze (41)
wybronić ??? gorzej kiedy zaszedłbyś jej za skóre!!!
Nie dla psa kiełbasa, jak mówi znane przysłowie. Kontakt z taką prawniczką może być akurat dla Ciebie zgubą, bo prędzej Cię posadzi za kratki niż wybroni.
Odwal się od Piipi, dobrze? Bo jak nie, to ja tu wkroczę do akcji i wtedy już nie będzie tak łagodnie. Jeśli nie potrafisz dostrzec mądrości w komentarzach Piipi to przynajmniej nie zabieraj głosu. Powinieneś uczyć się życia z komentarzy Piipi, zamiast wyzywać ją od ćwoków.
Brawo pani Aniu,tak trzymac. Dopytam tylko czy Bronislaw Komorowski to rodzina, bo jezeli tak to zaglosuje na niego w wyborach prezydenckich.
z takimi umiejetnościami do napewno będzie przydatna dla naszego powitu. Jestem za.
takich ludzi potrzebuje nasz region. ja nania Głosuje. Do dziś nie mialem swojego kandydalt, ale teraz już mam.
Tak a co Pani Ania zrobiła pracując w strefie??? I jaki ta Pani ma program działań???? Nic o niej nie słychać, za to cała rodzina pcha się do Urzędu Miast lub , powiatu. Znajoma z ul. Wiejskiej i opowiadała, że "mamią" kiełbaskami na ogniskach, żeby tylko na nich zagłosować...oj smutne to bardzo co ludzie robią byleby zdobyć głosy :-( A potem będzie tak jak zwykle...o wyborcach zapomną!
Ale takich jak rodzina tej Pani jest sporo wystarczy przejrzeć listę kandydatów do rady! Całe rodziny się pchają i tak jak napisałeś robią wszystko by zdobyć głosy...:-( Tragedia!!!! I jak tu głosować na ludzi, którzy od początku nieuczciwie postępują??? Ci uczciwi nie bija się o głosy ale i przez to marne mają szanse...
niech nami rzadzą Wiec TUMANY co kupili głosy wtedy będzie OK. Powiat rosnie w sile a my....
podobno miejsca na listach było sporo, a nie wszystkie komitety zebrały pełne listy, więc wcale nie trzeba sie było pchac. Ale zawsze znajda sie niezadowoleni maruderzy. Ja zaglosuje tak, aby nie wstydzić sie oddanego głosu, wiec jak dla mnie kandytdatura jak najbardziej ok.
Ja też zagłosuje tak by się nie wstydzić jest na szczęście trochę więcej ludzi wykształconych, z doświadczeniem, którym trzeba dać szansę na zmiany w KG. Pani Ania jest jedną z nich, ale jak dla mnie za młoda, bez doświadczenia w samorządzie a to zupełnie inna sfera działania, dla mnie ważniejsza jest osoba, która zna finanse samorządowe i umie walczyć o środki z UE, bo prawnik tegoż niestety nie potrafi :-( co nie znaczy, że czasami nie jest potrzebny! Dlatego zresztą powiaty takowych zatrudniają na etacie. Ale niestety prawnik nie potrafiłby przygotować wniosku o środki z UE, wiem co mówię - stąd nie zmarnujmy swoich głosów tym razem i dajmy KG szansę na rozwój. Mam lepszych kandydatów, nie mniej jednak powodzenia i dla Pani Ani :-)
akurat mam przyjemność znać osobiscie i smiesza mnie jakies wydumane zarzuty. Jedna z niewielu osob jakie znam łącząca w sobie profesjonalizmy ale bez buty i zarozumialstwa. Naprawde miła dziewczyna i ciesze sie ze chce jej sie znaleźć czas, zeby popracowac lokalnie, bo mam cała mase innych zajęć. Serdeczne pozdrowienia. T....
"...ciesze się, że chce jej się znaleźć czas, zeby popracowac lokalnie, bo mam cała mase innych zajęć" TAKICH LUDZI jest więcej i równie profesjonalnych, a nie trąbiących o tym wszem i wobec jak co niektórzy kandydaci, szczególnie z PO...czasami brak słów, ale cóż samokrytyka nie jest silną stroną części startujących :-( Ale w takim razie jak ta Pani taka zajęta to jak znajdzie czas na pracę w radzie i komisjach?????? Takich zapracowanych już mieliśmy w obecnej radzie i za co brali pieniądze, jak na komisje nie chodzili na rade czasami - dość tego! No i ta forma wypowiedzi "...mam całą masę innych zajęć", czyżby kandydatka sama komentowała? :-) A poza tym w postach nie ma zarzutów tylko stwierdzenie, że NAM POTRZEBA PROFESJONALISTÓW Z DOŚWIADCZENIEM DOBREGO ZARZĄDCY-FINANSISTY W SAMORZĄDZIE! Nie podważam profesjonalizmu tej Pani - chwała Jej, że podchodzi profesjonalnie do swojej pracy prawnika (choć w strefie chyba nie jest prawnikiem?) i w radzie napewno by znalazła swoje miejsce! Ale dla mnie ważniejsze są osoby z doświadczeniem finansisty/ekonomisty, który zna realia budżetowania, planu finansowego, analizy SWOT to są NIEZBĘDNE KOMPETENCJE. Dość już ludzi, którzy głosują nad uchwałą nie wiedząc czego dotyczy i jakie skutki niesie to dla budżetu:-( Z grona radnych powiatu wybrany zostanie Starosta i też miło by było, gdyby to był fachowiec a nie laik. I zgadzam się z postem niżej - DOŚĆ TUMANÓW więc należy dać szansę wykształconym i z doświadczeniem!
Znam osobiście Anię i wiem ,że jest osobą skromną i ten spot powstał napewno jako informacja, a nie jako reklama. Wiem że posiada ona posiada ona wyksztalcenie odpowiednie gdyż ukonćzyła Studium Podyplomowe Integracja z Unią Europejską i posyskiwanie środków z UE nie jest jej obce.Wiem ze ciągle się kształci ale najlepiej by było gdyby sama coś odpowiedziała na te zarzuty chodż wątpię że się w to zaangażuje.
Widzę, że w KG ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem - gdzie tu są jakieś zarzuty??? Tu są komentarze i opinie ludzi, którzy maja inne zdanie i stawiają na finanse,a nie prawo - tylko tyle! A z drugiej strony jasno w jednym z postów jest napisane, że jest bardzo zajęta więc słusznie Ktoś wyraził wątpliwość skąd Pani Ania weźmie czas na prace w radzie - to akuratnie słuszna uwaga??? Pracuje w strefie na pełny etat, pewnie jako radca prawny będzie chciała też prowadzić sprawy to gdzie jeszcze miejsce na radę??? Ah, a na marginesie: solidna praca w SSE na rzecz pozyskiwania inwestorów tu w KG - a nie ciągle w podstrefach poza KG! - może dać dużo więcej satysfakcji Pani Ani!!! I jak wynika z postów nikt nie podważa wykształcenia Pani Ani, ale jako praktyk wiem, że osoba która ukończy najlepsze studia, kursy, studia podyplomowe itd. to dziś za mało (sam kończyłem kilka podyplomówek i wiem co mówię to tylko wiedza)...dopiero praktyka,napisanie, koordynacja iluś projektów daje doświadczenie. Niemniej jednak życzę powodzenia!
z tego co mi wiadome, koorydnowała w strefie inwestycje Toyoty w Wykrotach.A prace zaczynała w samorządzie za za czasów Artura Z.:) potem zdała na aplikacje i zajeła sie projektami bardziej biznesowymi. A tak wogole to dla wszystko wiedzących starostę wybiera rada, ale nie z pośród swojego grona. Obecny starosta nie uzyskaL manadtu radnego.
ekonomista, ba nawet doktorem ekonomii byl poprzedni starosta M. Kachniarz, i tez były narzekania i niezadowolenie. Terz Pan Kachniarz robi sobie cos innego dla innych nie dla powiatu. Tacy ludzie sie nie narzucaja innym i jak cos tam w zyciu potrafia to zbyt dlugo w polityce nie wytrzymuja, w przeciwienstwie do całej rzeszy "kompetentnych nauczycieli" itp.
Przykro mi że ludzie którzy pewnie sami kandydują nie potrafią obiektywnie ocenić umiejętności i kwalifiacji pani Ani Komoroeskiej ja również miałam zaszczyt pozna c tą panią jest to osoba niezwykle skromna ,włada biegle kilkoma językami mimo tak młodego wieku ukończyła dwa rodzaje studiów podyplomowych miedzy innymi integracja europejska na których doskonale uczą jak pozyskiwać środki finansowe z unii europejskiej studia te ukończyła na europejskim uniwersyrecie we Frankfurcie powodzenia pani Aniu takich ludzi nam potrzeba
No własnie inwestycje w Wykrotach, a co się dzieje w strefie w Kamiennej Górze? NIC!!! Powstały jakieś miejsca pracy? A bez nich nigdy nie będzie się w tym mieście żyło lepiej. I tyle w kwestii komentarza o efektywności pracy strefy w tym mieście, choć żeby było jasne wiem ze Pani Ania sama nic tam nie zrobi, a Pani I.K. dba o własne interesy :-( Co do Pana Kachniarza...powiat za jego czasów funkcjonował jednak lepiej niż teraz więc chyba jednak Jego doświadczenie i wiedza była przydatna! A co do zarzutu, ze nie będzie miała czasu skoro tak zapracowana? Szczerze mówiąc to pytanie do co najmniej 80% kandydatów, którzy startują w wyborach, a zawodowo są mocno zajęć - NIE TYLKO PANI ANI. Szerze, praca w radzie to dla nich dodatkowe źródło dochodu i często okazja na stworzenie "układów" :-( Studia o integracji europejskiej ukończyła we Frankfurcie - to istotnie wie jak pozyskuje się środki w projektach w Polsce i zapewne wie od Niemców z jakich priorytetów mogą korzystać polskie samorządy...to akuratnie nie działa na plus, dla mnie ważniejsza u tej Pani jest jest konsekwencja w działaniu skoro walczyła z PZU, a jej starsi koledzy nie chcieli. Tylko rada powiatu to nie sad... niestety tam działają inne zasady. Przejrzałem dokładnie ulotki, info na powiatowej i mgr, doktorów, doktorantów na listach do obu rad sporo i jest w czym wybierać, ale co potrafią w praktyce... naprawdę nie wie nikt, a potem mam takie rady jakie mamy, to tak na marginesie! Powodzenia Pani Aniu, bo i tak twierdze ze ludzi młodych w radach nam trzeba.
Ciekawie dziś mówili o polskim samorzadzie Duńczycy. Gdy usłyszeli że w Polsce płaci się radnym dietę stwierdzili, że to błąd! Taka dieta powinna być dla pracodawcy, bo przecież ich pracownik cześć godzin, które powinien pracować w firmie/urzędzie spędzi na posiedzeniach komisji i rady i to pracodawca traci. Cała Skandynawia tak funkcjonuje, ale u nas takich zmian się nie doczekamy! Wtedy byśmy mieli selekcje ludzi, którzy naprawdę chcieliby pracować na rzecz społeczności lokalnej. I jak znam życie wtedy lekarze, nauczyciele, prawnicy, biznesmeni nie pchaliby się do rady bo ich godziny pracy byłby zbyt cenne...
czego się nie robi dla brata i tak ma być :woohoo:
moze zatem zakaz kandydowania dla lekarzy, prawnikow, biznesmenow- po co oni maja udzielac sie lokalnie i tak nie maja czasu. proponuje zato poszukac kandydatów wsród miejscowych meneli, maja dużo wolnego czasu ;) doktorzy, doktoranci, mgr tez zle :) i ze dodtakowe żrodło dochodu, pewnie dla ogromej czesci spoleczenstwa to jest znaczny zatrzyk finansowy, ale pewnie akurat nie dla tych grup społecznych, tylko szaleńcy decyduja sie na narażenie na glosy frustratów i zazdorosników, bo taka dieta, to przedsiebiorcy na opłacenie Zus-u nie starczy, a lekarze czy prawnicy w prywantych praktykach duzo wiecej w tym samym czasie wyciagają.
Skoro ta p.Ania jest tak dobra (bo z pewnością jest) i ma może lepsze wykształcenie od samej prezes to niech się nie rozdrabnia ale skumuluje siły do działania w strefie dla dobra Kamiennej Góry!
Może lepiej przysłuży się w ten sposób miastu i jego mieszkańcom?
Chyba ta pani Ania musi mieć odwagę gdyż jak widzę tylko jej strona jest otwarta i można tu sobie ponarzekać i uszczuplać czyjeś osiągnięcia .Wszyscy inni mają zablokowane strony czyli już na wstępie zamknęli nam usta javascript:JOSC_emoticon(":s").Zyczę Pani powodzenia tylko dziwie sie żew Pani się w tobagno pcha.
ŚWIĘTE SŁOWA niech popracuje solidnie w SSE będą z tego lepsze korzyści dla powiatu i miasta! 4 lata nikt o tych mądrych nie słyszał aż tu nagle wysyp takich mądrych i zaradnych. Jedno mnie zastanawia, dlaczego ten fakt ze pani Ania wygrała walkę z PZU zamieszczono teraz, a po wygranej było cicho w KG, pisały Nowiny Jeleniogórskie. A może rodzina uznała,ze ogniska z kiełbaskami piwem itd. na Wiejskiej to za mało by wejść do rady. Z z tej ulicy startuje kilka osób, chyba 6 czy 7 osób, z czego 3 osoby to Komorowscy...mama, córka p.Ania i brat wiec glosy się mogą podzielić. No i mamy odgrzewany kotlet. Słusznie ktoś zauważył ze studia podyplomowe z Integracji europejskiej zrobione w Niemczech ni jak się maja do funkcjonowanie samorządu w Polsce i pozyskiwanie środków z UE w Polsce...niestety! A co do kandydowania prawników, lekarz, nauczycieli czy biznesmenów, wybaczcie ale jak ktoś jest tak zapracowany to traktuje prace w radzie jak dodatek finansowy i często prestiż, nic więcej! Rozmawiałam z radna z powiatu na posiedzeniu gdzie zatwierdzano budżet większość radnych nie zapoznało się z nim, ale komisja rekomendowała, klub kazał glosować no i tak glosowali. Wiec co to za jakość pracy pytam, a biorą publiczne pieniądze!!! Radni powinni być zawodowi, tylko praca radnego ale do tego wykształcenie, doświadczenie, umiejętności i ok. niech wtedy zarabiają!!!
KG przegrała kolejne wnioski do finansowania z UE to może Pani Ania wie jak to zrobić, by wniosek miał więcej punktów! W Marciszowie potrafią, w KG nie... może to szansa dla tej Pani, niech powalczy dla dobra miasta jak ma chęć pracować lokalnie.
ale zeście sie na dziewczyne uwzieli. Ja widziałem informacje o tym fakcie i w naszym rti, i na powiatowej i w we wrocławskiej tvp. Moze poprostu zazrosni komentarzy tylko przed wyborami do loklanych poratli zagladają. Wystarczy wpisac w google i materiał sie znajduje, ale lepiej ponarzekac i pokrytykowac. I od kiedy radni powiatowi czy miejscy pisza wnioski o fundusze unijne ?? :)
I od kiedy radni powiatowi czy miejscy pisza wnioski o fundusze unijne ?? :)[/quote]
Nie piszą,ale skoro Pani taka dobra to może niech się wykaże i coś dobrego dla miasta czy powiatu zrobi!!! Ktoś napisał, ze tak chętnie chce pracować dla dobra lokalnego! I zgadzam się z przedmówcami, ze studia podyplomowe w Niemczech nic nie dają, tu są inne realia i jak się nie ma doświadczenia to można sobie te wszystkie dyplomy tylko kolekcjonować. Natomiast za walkę z PZU należy docenić i pogratulować! I Pani Aniu może szkoda na rade, więcej się Pani nauczy w praktyce gospodarczej, czy jako prawnik.
mysle, ze jesli ona to kiedys poczyta, to ochota jej przejdzie na robienie czegokolwiek dla tego miasta. Podobnie jak M. Kachniarzowi,i kliku innym przyjda ludzie z wyksztalceniem z niedzielnych lokalnych szkółek, albo wiecej Arturów Z. z niezmiernie bogatym doswiadczeniem samorzadowym :), a ci młodzi i zaradni beda sobie robic cos innego z kims innym i napewno za Wami tesknic nie bedą. Szkoda, szkoda, tylko potem nie jeczec, ze w miescie zle. I co wy sie tak na te wnioski uparliście, sprawdze lepiej na listach, jaki specjalista unijny kandyduje do rady, ze tak nakreca koniunkture na tą profesję :)
amoże ktoś by pomyślał zę tą pania wstawili na przysłowiowego zająca gdyż jej kolejność na liście by otym świadczyła .Szkoda ze sama nie chce sie promować i odpowiedzieć. Ale popieram derka :evil:
Oj jak poczytasz ulotki to co drugi specjalista od pozyskiwania środków z UE, tylko że specjalista po jakiejś podyplomówce z jakiejś niedzielnej szkółki i wniosku na oczy nie widział, budżetu by nie umiał przygotować itd. A co do pozyskiwania środków zawsze jest problem...wkład własny i zabezpieczenie finansowania inwestycji, a tu chyba w powiecie krucho, stąd i wniosków mało! Generalnie w powiecie kamiennogórskim środków do wydawania tak mało, ze nie liczyłbym na wielkie zmiany! Choć jedno można zmienić - efektywność wydatkowania tych ograniczonych środków, bo czasami ma się wrażenie, ze pieniądze publiczne wydajemy byle jak, byle gdzie, na byle co i drogi zamiast lat kilkadziesiąt po 2-3 zimach nadają się do remontu. Sposób łatania dróg w powiecie i mieście woła o pomstę do nieba a za to się płaci grube pieniądze! Ale tak to jest jak przetarg wygrywają ci co nie maja odpowiedniego sprzętu. To samo z odśnieżaniem, brak sprzętu ale przetarg wygrany :-( No a do "Lola ma racje", może kiedyś się doczekamy zawodowych radnych, ale póki co musimy trwać w tym co jest czyli w radzie znów będą "zapracowani ludzie" co nie będą mieli czasu na rzeczywistą pracę na rzecz miasta/powiatu.
zawodowi to sa pracownicy urzedow, w tym i starosta powiatowego i oni caly swoj czas poswiecaja na te własnie zadania. Radni nadzroują, kontroluja i z założenia nie są kolejną rzeszą zawodowych urzedników, w przeciwienstwie do burmistrza, starosty czy ministra. Zawodowi radni, co to wogole za zawód, mamy juz zawodowych posłów :)
Zdziwiłbyś się, ale zagranicą taki model z zawodowymi radnymi już dawno jest znany (choćby Skandynawia)! Wtedy na czas pełnienia służby, bo tak to należy rozumieć pracuje się tylko w urzędzie (pracuje nad uchwałami, robi analizy, przewiduje skutki tych uchwał ekonomiczne, społeczne - w Polsce można tylko pomarzyć). No i tam są to ludzie bardzo wykształceni, posiadający odpowiednie kwalifikacje, doświadczenie, a nie jak to jest w Polsce często przypadkowi.
no tak pela zggoda na czas pelnienie sluzby, ale sluzba radnego nie powinna trwac 5 dni w tygodniu po 8 godzin dziennie. Mamy całą rzesze urzedników, ktorzy powinni byc profesjonalistami i wykształaconymi ludzmi i nie powinni dublowac pracy radnych. Mamy zawodowych poslów i ich praca mertytorczyna czestow bywa wątpliwej jakości.
Uważam ze lepszy w radzie Powiatu dobry prawnik niż tępy nauczyciel, ktory nie znając się na prawie podnosi rekę za tak :(
Nie no pewnie, że lepszy prawnik niż nauczyciel teoretyk, ale prawnik bez ekonomii to też marna sprawa więc głosujmy na prawników i ekonomistów to może w końcu będzie porządna rada:-) Ale jak patrzę co się dzieje w KG jak ludzie zarzucają nam skrzynki toną ulotek, zakleja plakaty, dziś byłam świadkiem jak jedni nakleili plakaty, za godzine wracałam na tamtych plakata wisiały juz inne to ucieszę się jak będzie poniedziałek i będzie po wszystkim.
plakatow tej pani to nigdzie nie widać ciekawe dlaczeg? :lol: / pozdrawiam
pewnie dlatego, ze jak ktos sugerował nizej, pcha sie tam koniecznie i za wszelka cene:) a moze ktos wszytkie pozaklejal.