Skuterami na podbój Kołobrzegu

Pokonają niemal 600 kilometrów w 14 godzin. Będą starać się jechać ze stałą prędkością 50km/h. Tak przynajmniej sobie zakładają. Są optymistycznie nastawieni do tej przygody. Wzięli wolne w pracy i zamierzają godnie wykorzystać ten czas. – Nie jedziemy na czas, chcemy dojechać, wymienić się flagami z władzami Kołobrzegu i wrócić szczęśliwie do Jeleniej Góry – mówią uczestnicy wyjazdu w tym Łukasz Robel i Mirek Kochan. Panowie będą robić sobie 15 - minutowe przerwy co 60 kilometrów.

Wszystko będą rejestrować za pomocą kamery umieszczonej w samochodzie asekuracyjnym. Za kierownicą będzie wspierał ich Łukasz Szutkowski – Tam są podręczne rzeczy jak kosmetyki czy ubrania – mówi . – Na wszelki wypadek również śpiwory i namioty – dodaje. Nocleg obiecali zapewnić włodarze Kołobrzegu, którzy już czekają na przyjazd zapaleńców z Jeleniej Góry. Tam też mają się wymienić flagami.

Motocykliści będą przejeżdżać m.in. przez Lwówek Śląski, Bolesławiec, Szprotawę, Kożuchów, Nową Sól, Nowy Tomyśl, Tuczno, Kalisz Pomorski, Drawsko Pomorskie i Gościnno. Powrót z Kołobrzegu rozpoczną w sobotę, panowie chcą dotrzeć do naszego miasta w niedzielę popołudniu. Oprócz flag wiozą do Kołobrzegu materiały promocyjne Jeżowa Sudeckiego, Siedlęcina i Jeleniej Góry. Równo o godz. 18:00 wyruszyli w drogę. Życzymy im szczęścia oraz szerokości na trasie.

O godz. 19:45 motocykliści dotarli do Bolesławca. Tam zrobili pierwszy postój.
Godz. 21:20 - motocykliści dojechali do Nowej Soli.

Przeczytaj także - Marcin, Mirek i Łukasz pomkną skuterami nad morze