– To jest impreza starostwa powiatowego, ale gośćmi są również, a może przede wszystkim, mieszkańcy Jeleniej Góry, którzy w tym roku będą mogli wizytować ponad setkę stoisk, w tym po raz pierwszy – wystawców ze Słowacji – powiedział Hubert Papaj, zastępca prezydenta. Niedawno spotkał się ze starostą Jackiem Włodygą w sprawie tej imprezy. Ustalono m.in. zakres zabudowy placu Ratuszowego, zasady komunikacji, pomocy przy imprezie ze strony Straży Miejskiej itp.
– Być może uda się zaprosić też przedstawicieli Bractwa Walońskiego z Belgii – wówczas lwóweckie Bractwo Walońskie wspólnie z Belgami wprowadzi uroczysty ceremoniał i zaprezentuje tradycje walońskie – mówi H. Papaj. – Jak co roku będą stoiska miast i regionów z Polski, Niemiec i Czech. Przyjadą także Holendrzy.
Komentarze (3)
Proponuję zaprosić gości do Powiatowego Urzędu Pracy przy ul.Podchorążych,dziury w jezdni,koła można pourywać ,brak miejsc parkingowych,Nadzór Budowlany co dzień przebywa na tym terenie i nie wyłączył go z ruchu pojazdów normalny skandal brud smród...
Jeżeli będą stoiska z Holandii i Belgi chcemy zorganizować przed nimi mały protest, dotyczący tego że dyskryminują polaków w ich państwach i piszą głupoty na ty swoich portalach. Trzeba im pokazać że nie mogą wszystkich polaków oceniać w ten sam sposób. Niech to odczują na własnej skórze jak to jest jak się wszystkich wrzuca do jednego garnka. Porównajmy tych co przyjadą i zmieszajmy ich z błotem jak to robią u siebie. Porównajmy ich
z tymi którzy u nich ćpają i kradną to zobaczymy jakie zaraz larum zrobią.
A czy przyjedzie ten farbowany lisek Wilders? Chętnie powiem mu kilka słów na ucho-bo głośno nie wypada. Ekstremy religijne i polityczne są w każdym kraju. Wystarczy przypomnieć sobie ten jazgot nawiedzonych pisiorów i słuchaczy Radia Maryja 10.04 przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie.
Już nam nie daleko do rasistowskich krzykaczy w Holandii i innych krajach zachodniej Europy- oglądałam przekazy na zagranicznych stacjach przez TV satelinarną. Niektóre zagraniczne media ubolewały nad obliczem polskiej demokracji.Czy warto brać przykład z tych najgorszych, czy lepiej zarabiać na turystyce, olewając różnice polityczne i rasowe?