To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Rozpoczęło się pozimowe sprzątanie

Rozpoczęło się pozimowe sprzątanie

Służby miejskie już od kilku tygodni dokonują kontroli i sprzątania miejsc, w których powstają dzikie wysypiska odpadów – informują władze Jeleniej Góry.

W okresie ostatnich 30 dni oczyszczono między innymi zieleniec u zbiegu ulic Cieplickiej i Domeyki, skarpę przy ul. Tabaki, okolice sklepu przy ul. Staszica, teren zielony u zbiegu ulic Cieplickiej i Zjednoczenia Narodowego, teren przy ul. Wodnej za dawną siedzibą ZGKiM, ulicę Cmentarną przy ul. Wolności, teren zielony przy PCK oraz u zbiegu ulic Zjednoczenia Narodowego – Rataja oraz pobocza drogi z Goduszyna do Siedlęcina.

– W najbliższym czasie będą oczyszczane m.in. rejony ulic: Lubańskiej i Jagiellońskiej (parking), pobocza Karkonoskiej i Pakoszowskiej, ciąg dalszy Goduszyna – w kierunku Siedlęcina, ulica Staszica (okolice sklepu), pobocza ul. Św. Katarzyny oraz teren zielony przy ul. Orlej 12 – wymienia Cezary Wiklik, rzecznik prasowy prezydenta.
Nie tylko w tych miejscach pojawią się ekipy sprzątające. Jak dowiadujemy się w Wydziale Gospodarki Komunalnej, są w mieście miejsca zaśmiecane notorycznie. Wygląda tak, jakby ktoś specjalnie podrzucał tam śmieci.
Koszty sprzątania miasta są spore, to grubo ponad 100 tysięcy złotych każdego roku. Rzecznik prezydenta mówi, że czasami jest to nawet kilka razy więcej. – Trudno określić jednoznaczną kwotę, bo akurat w tej sprawie, jeśli pojawia się potrzeba dodatkowego sprzątania, to asygnowane są kolejne środki – wyjaśnia.

Komentarze (7)

Rozpoczęło się zimowee sprzątanie, a tu spadł śnieg.

Zamiast w kółko sprzątać i ponosić duże koszty nie prościej na drogach którymi transportowane są śmieci, postawić szlabany uniemożliwiające wjazd?

Nie zapomnijcie o rowach melioracyjnych zapchane śmieciami z GIEŁDY, woda stoi ,nie spływa w kanał pod stadionem ,znów zaleje piwnice przy ulicy obok giełdy.

kiedy przyjechałem na ziemie odzyskane bardzo prosiłem miejscowych niemcow, zeby nauczyli mnie jak sie sprzata i niestety marne ich były trudy, bo my przybylismy ze wschodu i juz we krwi z dziada pradziada mamy robienie syfu.... eh

,,Dziekuje Panu Andrzejowi b,za poruszenie tego tematu,zaznaczam,ze lubie Pana,jedynie koscielne-baby-plotkarki maja inne zdanie.To,tak miedzy nami mezczyznami

a za stawami Szpitalnym,glinianki i Kaczkowskiego???

A gdzie Cieplicka i Zjednoczenia się zbiegają ???? Ciekawe.....