To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Rozmowa z Rafałem Ulatowskim

Rozmowa z Rafałem Ulatowskim

Przy okazji kończącego się już powoli cyklu turniejów "Gwiazdy na Gwiazdkę" o krótką rozmowę poprosiliśmy asystenta selekcjonera reprezentacji Polski - Rafała Ulatowskiego.

Dawid Rudolf: Gwiazdy powoli zaczynają opuszczać Jelenią Górę. Pan był jedną z najbardziej znanych osobistości, które zawitały do miasta. W turnieju o Puchar Prezydenta, w którym brał Pan udział wraz z drużyną Zagłębia Lubin, zajęliście pierwsze miejsce. Po ogromnej radości widać, że bardzo cieszycie się z osiągniętego sukcesu.

Rafał Ulatowski: Naszym założeniem było zwycięstwo w tym turnieju, po to przecież gra się w piłkę. Zagraliśmy na 100% swoich możliwości i to nas bardzo cieszy. Od pewnego czasu nie mieliśmy wraz z kolegami kontaktu z piłką i ten turniej był dla nas bardzo ważny.

W końcowych minutach finałowego pojedynku widać było z Pańskiej strony ogromne zaangażowanie w rolę trenera zespołu. W turnieju brał Pan udział również jako zawodnik, ale jednak do trenerki chyba bardziej ciągnie.

Strasznie, strasznie. Można powiedzieć, że to jest jak narkotyk. Czasami lepiej widzi się z boku niż z samego boiska, a uważam, że bardziej mogłem pomóc kierując zawodnikami z ławki niż będąc wśród nich na parkiecie.

Cała impreza "Gwiazdy na Gwiazdkę" organizowana jest głównie dla młodych fanów piłki nożnej. Jaka rolę, według Pana, spełniają takie turnieje, szczególnie w takich miejscowościach jak Jelenia Góra, gdzie najwyższa klasa rozgrywkowa to dopiero IV liga.

Myślę, że nie ma tu wiele do znaczenia to w jakiej miejscowości odbywa się turniej. Najważniejsze jest to, aby zachęcić dzieciaki do uprawiania sportu. Każde spotkanie młodzieży na parkiecie ma dużo więcej pożytku niż wieczór spędzony przed telewizorem. Turniej ma tutaj rolę bardzo chwalebną. Ogromne podziękowania z mojej strony dla Piotra Lizaka, który panuje nad tym wszystkim. Nie jest to pierwszy turniej, nie jest też ostatni. Osobiście, jestem pierwszy raz w Jeleniej Górze i z pobytu jestem bardzo zadowolony. Bardzo dobra organizacja turnieju, zaangażowanie uczestników. Mam nadzieję, że chociaż kilku młodych zawodników, którzy prezentowali nam swoje umiejętności na tych wszystkich turniejach będzie kontynuować swoją przygodę z futbolem i może w przyszłości będą występowali na boiskach pierwszej czy drugiej ligi.