Zgorzeleckie małżeństwo 80-latków straciło oszczędności całego życia – 75 tysięcy złotych. Dało się nabrać oszustom działającym metodą „na wnuczka”. Najpierw ktoś zadzwonił na domowy numer podając się za krewnego w nagłej, ale ogromnej i ważnej potrzebie finansowej. Potem wysłał po pieniądze „swojego zaufanego”. Starsi państwo przekazali pieniądze, po czym dowiedzieli się, że to nie bliska im osoba telefonowała z prośbą o pomoc.
Policja prosi, by w kontaktach z nieznajomymi być bardzo ostrożnym, nie wpuszczać ich do domów i nie dawać sobą manipulować. W razie wątpliwości – najlepiej dzwonić na policję.
Komentarze (3)
A ja się pytam GDZIE RODZINA ów staruszków???????????????? Ludzie w tym wieku to prawie jak małe dzieci-należy z nimi rozmawiać i jak najwięcej tłumaczyć i ostrzegać o patologii tegoż kraju i jego ludzi!! Żeby dzieci bądź wnuki bądź prawnuki choć raz opowiedziały tym ludziom o takich "działaniach" na starszych ludziach to na pewno choć jedno może by się zastanowiło i do nieszczęścia by nie doszło! Po pieniążki do dziadków fajnie się chodzi ale już usiąść, porozmawiać to ...na to czasu nie ma -tak? Oj ludziska ludziska :s :dry: :(
ja bym ich dorwał i powiesil!!!!!
A nikt z was niewpadl na to ze większość tych dziadków konfabuluje i suma jest 20 razy mniejsza od podawanej.Albo chca dowalic z grubej rury,albo licza ze zlodziej poprzez SAD odda taka sume.Emeryci sa w polsce w dziubdziuś i nie maja na leki a co dopiero odlozyli w skarpete taka sume