Ratownicy ćwiczyli na Perle Zachodu

Po raz kolejny Perła Zachodu zamieniła się w poligon ćwiczeniowy dla ratowników straży pożarnej z różnych zakątków Polski. W manewrach brało udział 27. zespołów strażackich min. z woj. dolnośląskiego, opolskiego i wielkopolskiego.

To już 11. z kolei manewry przeprowadzone właśnie w okolicach Perły Zachodu. Miały odbyć się już kilka miesięcy temu, lecz wtedy większość strażaków przebywała na akcjach przeciwpowodziowych w różnych rejonach Polski. W końcu doszły do skutku. Manewry przeznaczone dla ratowników z krajowego systemu ratowniczo – gaśniczego, ale także zespołów wywodzących się z państwowego ratownictwa medycznego i zakładowych służb ratunkowych były bardzo przydatne. W ciągu dwóch dni odbyły się wykłady teoretyczne, działania w nocy, a także ćwiczenia z zakresu ratownictwa w okolicach zbiornika wodnego. Łącznie w szkoleniu udział wzięło ponad 100 strażaków.

- Ten chłopak spadł ze skały, nie może się ruszać, ale na szczęście jest przytomny. Musicie jak najszybciej stwierdzić co mu jest, opatrzyć i przetransportować na drugi brzeg – mówił do swoich podopiecznych dr Piotr Szatelnicki z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej z Wrocławia.

Strażacy na własnych błędach uczyli się postępowania w takich przypadkach, aby uniknąć pomyłek w prawdziwej akcji.

- Oni ćwiczą procedury działania w takich przypadkach, tu ma wyjść to co złe, aby w przyszłości nie miało miejsca. Czasme jest dobrze, a czasem źle, jednak najważniejsze jest to, że podczas takich manewrów oni doskonale zapamiętują co zrobili źle i na pewno nie powtórzą już tego. Mam nadzieję, że tego typu działania w okolicy kotliny jeleniogórskiej nadal będą się odbywały tego typu manewry i już za kilka miesięcy spotkamy się znów.
- wyjaśniał specjalista i koordynator medyczny.