To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Przechodzą Kotlinę

Prawie pół tysiąca osób wystartowało wczoraj wieczorem w tegorocznym Przejściu Kotliny. Będą szli przez dwie doby!

W tym roku przypada jubileuszowa – dziesiąta edycja popularnej turystycznej imprezy. Z tej okazji zmieniono też trasę, a w zasadzie odwrócono ją. Zwykle zawodnicy zaczynali od przejścia Karkonoszy, teraz poszli w odwrotnym kierunku – w stronę Gór Izerskich a Karkonosze zostawią na koniec tej wyczerpującej wycieczki.

 

Dzisiaj (sobota) przed południem spora grupa uczestników minęła już Górę Szybowcową. Jak się dowiedzieliśmy od organizatorów, z trasy zrezygnowało już około stu uczestników. Meta znajduje się w Szklarskiej Porębie. Ci, którzy dotrą do niej do niedzieli przed godziną 20, będą mieli zaliczone Przejście Kotliny.

Komentarze (25)

Czy warto szastać zdrowiem aż w taki sposób?? Zaplanowane, perfidne niszczenie całego organizmu, a zwłaszcza aparatu ruchu, po to, by być w tłumie napalonych na udowodnienie sobie ,że dam radę? Porównuję to do innych katorżniczych zabaw z organizmem: kto połknie szybko jak najwięcej hamburgerów,pierogów,wypije piwa,czy czegoś tam jeszcze. Kto wypali najwięcej fajek lub wypije najwięcej wódy i nie padnie. Można też spróbować 24 godzinnego: pływania,tańca,oglądania TV bez zaśnięcia ,jazdy na rowerze lub biegu na nartach.Uczestnikom marszu życzę udanej zabawy z własnym organizmem!!

Dla kogoś, kto regularnie uprawia sport, Przejście Kotliny nie jest tym, o czym Pan pisze. To duży wysiłek, ale bez przesady, po kilku dniach wraca się do formy. Na Przejście jest 48 godzin, gdy dobrze się rozłoży siły, jest czas na sen i odpoczynek. Jeśli ktoś się źle poczuje czy już nie ma siły, rezygnuje i nie dochodzi do końca. Pozdrawiam.

Tylko co jest takiego wspaniałego w łażeniu co roku tą samą trasą 140 km? Ani to ciekawe, ani zdrowe. Jak ktoś lubi dużo chodzić po górach, może sobie wybrać co roku jakiś inny szlak, np. raz GSS, drugim razem GSB, kolejnym razem Szlak Jurajski albo inny długi szlak. Przy okazji czegoś ciekawego dowie się o świecie, coś nowego zobaczy. OK, rozumiem, że niektórzy czują potrzebę "sprawdzenia się", ale raz człowiek się sprawdzi i mu wystarczy. Zapieprzanie co roku 140 km tą samą trasą jest czystym idiotyzmem. Niepotrzebnie dorabia się do tego ideologię o wytrwałości, bohaterstwie, atmosferze i tym podobne bzdety.

No cóż, o gustach się nie dyskutuje. Jeden woli to, o czym wspomniał Pan turysta, inny lubi co roku Przejście, a jeszcze inny uważa, że zapuszczanie się w góry jest bez sensu. Ludzie są różni, nic na to poradzimy. Grunt, to szanować nawzajem swoje wybory, o ile nie naruszają one godności i wolności innych osób.

Dlaczego twierdzisz, że o gustach się nie dyskutuje? Nigdy nie dyskutowałeś o filmach, muzyce, kuchni etc.? To przejście to jest patologia anie "zapuszczanie się w góry", niektórzy niemalże biegną przez te 140 km, żeby tylko być w czołówce na mecie. Znam doskonale wszystkie szlaki, którędy oni chodzą, a nawet dużo więcej, więc takie rajdy są mi niepotrzebne. I z pewnością dużo więcej widziałem, bo miałem czas obejrzeć zabytki po drodze, ponapawać się pieknem przyrody i krajobrazów, porobić zdjęcia, a nie tylko żeby gnać na złamanie karku i zrobić jak najwięcej kilometrów.

Porażające jest, że aż 6 osób oceniło ten post negatywnie... ale o gustach się nie dyskutuje :)))

A dlaczego się nie dyskutuje? Bo jakiś Gall Anonim ta twierdzi/powtarza bezmyślnie za kimś?

[quote=jerry]A dlaczego się nie dyskutuje? Bo jakiś Gall Anonim ta twierdzi/powtarza bezmyślnie za kimś?[/quote]
Twój post jest... niegrzeczny. Napisałeś nieprawdę. Zapomniałam dodać... myślałam, że domyślisz się....hi, hi, hi...KULTURALNI ludzie nie dyskutują o gustach :)))))

Ale podaj argument, a nie powtarzaj w kółko tej samej gadki jak zdarta płyta, hi hi hi. Do kulturalnego to akurat tobie daleko, hi hi hi.

Krytykują Ci, którzy nie mogą się swymi komputerowymi brzu****i otrzeć o taki wyczyn.

[quote=Fanka]Krytykują Ci, którzy nie mogą się swymi komputerowymi brzu****i otrzeć o taki wyczyn.[/quote]
O GUSTACH się nie dyskutuje... dyskusja o muzyce, generalnie o sztuce czy o czmkowiek innym to nie to samo co dyskusja o gustach. Wyobraź sobie jak może wyglądać i jak zakończy się dyskusja miłośnika oratoriów Bacha, który będzie przekonywał do swoich upodobań fana rapu chociażby... To o to chodzi :)

Buhahaha! Wielki mi wyczyn. Wyczyn to za mało. Wyczyn powinien mieć jeszcze SENS. a tu go nie ma. Co do gustów, to zrób może listę, o jakich gustach można dyskutować, a o jakich nie. Miłośnik Bacha też może przekonać miłośnika rapu. I na odwrót. Trzeba mieć tylko argumenty. Ty ich nie masz i dlatego bezmyślnie powtarzasz utartą regułkę, nie rozumiejąc jej sensu.

Pfff, znaleźli się znawcy tematu...
Skoro to dla Was nudne i niezdrowe to nie startujcie, zamiast tego robicie to co Polacy potrafią najlepiej - krytykować i hejtować w internecie.

-------------------

Wielkie słowa uznania dla wszystkich startujących, nieważne czy ukończyli czy nie - w taką pogodę to podwójna przygoda!

To już nie można dyskutować w internecie o oceniać takich imprez? Sam hejtujesz bo niczego wartościowego nie napisałeś.

Dyskusja owszem. Jestem za! Natomiast, nie ślepa krytyka. Niedługo jadę do szklarskiej odebrać jednego z tych oszołomów. Ja tam jestem pełna podziwu dla ludzi, którzy stawiają sobie wyzwania. Forsujące dla organizmu jest wszystko w nadmiarze.

I tutaj właśnie jest nadmiar. Gdzie ty widzisz ślepą krytykę? Może po prostu nie dorosłaś do tej dyskusji. Spróbuj uzasadnić swoją opinię, co dają takie wyczyny, a nie tylko ślepo krytykować tych co mają inne zdanie. O mile potrafisz.

Gratulacje dla wszystkich uczestników Przejścia, szczególnie dla tych, którzy je ukończyli Brawa dla organizatorów.

k****nizm do piątej potęgi. Cały GOPR przez dwa dni był w pogotowiu, bo banda czubków musi "się sprawdzić". GÓRY NIE DLA IDIOTÓW!

Jest to przejście upamiętniające dwóch chłopaków, którzy bardzo cieszyli się życiem. Dla jednych jest to przeżycie do pierwszego, a dla innych pokonywanie swoich słabości.
To ja rządzę moim ciałem,a nie odwrotnie. Dziś siedziałam w Szałasie i oglądałam, nie ja podziwiałam tych ludzi w bardzo różnym wieku, którzy nie pierdzieli w stołek przed kompem. Oni ruszyli cztery litery i coś zrobili. Życie nauczyło mnie, że najbardziej krytykują ci co boją się cokolwiek zmienić.

Bełkot i pustosłowie. Sama pokazujesz bezsensowność tych rajdów przez całe góry, nie potrafiąc rzeczowo uzasadnić swojego stanowiska. Takie gadki to opowiadaj swoim dzieciakom. "Coś" to każdy robi, chodzi o to, żeby robić z sensem.

Moje stanowisko jest jak najbardziej jasne. Ko**** góry, uwielbiam się z nimi mierzyć. Na przejście się jeszcze nie odważyłam, ale pracuję nad tym. I zrobię to właśnie tylko dlatego, że mogę. Jestem na tyle silna fizycznie i psychicznie żeby to zrobić. Moje dzieciaki będą się cieszyć, że matka nie siedzi i nie stęka. A potem, w poniedziałek pójdę do pracy.

To kup se linijkę i się mierz z górami, k****nko. A twoje dzieciaki będą się mierzyć jak będą ci opłacać leczenie stawów a pracodawca wywali cię z roboty bo przez kolejny tydzień nie ruszysz d*** z domu.

Ot poziom wypowiedzi.

Masz pretensję, że ktoś nazywa głupotę głupotą? Może zapłać najpierw za GOPR z własnej kieszeni paniusiu, który musi czuwać przy takich akcjach, a potem się mądrz, jakie to one są pożyteczne.