Poprawkowe matury: w „Żeromie” wszyscy zdali!

Zaledwie 49,4% - to zdawalność egzaminów poprawkowych na Dolnym Śląsku. Najsłabiej w tej stawce prezentują się technika uzupełniające, gdzie zdał zaledwie co trzeci uczeń. Niewiele lepiej (38%) wyglądała zdawalność w liceach uzupełniających. Najlepiej wypadły licea ogólnokształcące, ale i tak w nich średnia jest poniżej oczekiwań. Poprawki zdało niecałe 60 procent uczniów.

- Zdawalność jest niska, ale nie ma powodów do niezadowolenia – ocenia Wojciech Małecki, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej we Wrocławiu. - Uczniowie, którym nie powiodło się w maju, otrzymali drugą szansę i sporo z nich ją wykorzystało. Teraz mogą rozpocząć studia.

Łącznie (po zsumowaniu majowych matur i sierpniowych poprawek) zdawalność na Dolnym Śląsku wyniosła 84,7% i była o jeden punkt procentowy niższa od poprzedniego roku.

Tymczasem jeleniogórskie licea wypadły znacznie powyżej dolnośląskich wskaźników. - Na 7 osób przystępujących do poprawki, 6 osób zdało – powiedział nam Paweł Domagała, dyrektor I LO w Jeleniej Górze. Osoba, która nie zaliczyła egzaminu była jednak spoza szkoły, zdawała w „Żeromie” decyzją kuratorium. - Z grona uczniów naszej szkoły zdali wszyscy – podkreślił dyrektor.

Znakomicie spisali się też uczniowie „Norwida”. Tam noga powinęła się tylko jednej osobie. - Uczeń zdawał matematykę, zabrakło mu dwóch punktów – mówi dyrektor Jadwiga Dąbrowska. Ogółem z II LO do matury w tym roku podchodziło 187 osób, 186 zdało.

Dobrze wypadli także maturzyści z III LO: egzaminu dojrzałości niezaliczyły jedynie 4 osoby (poprawki pisało 16 uczniów, 12 zdało).

Oficjalne wyniki ze wszystkich szkół w Polsce Centralna Komisja Egzaminacyjna poda do publicznej wiadomości lada dzień.