Policjanci, którzy pojechali na interwencję, w mieszkaniu zastali 44-letnią kobietę, jej siostrę oraz ojca dziecka. W łóżeczku leżała dwumiesięczna dziewczynka.
- W lokalu panował brud i bałagan. Wszędzie porozrzucane były puszki po piwnie i niedopałki papierosów – mówi E. Bagrowska. - Od matki wyraźnie czuć było alkohol. Badanie wykazało 2,6 promila.
Policjanci ustalili, że w mieszkaniu odbywała się całonocna impreza zakrapiana alkoholem. Pozostali domownicy także byli pijani, siostra miała 1,6 promila alkoholu. Najbardziej pijany był ojciec dziecka, miał 3,3 promila.
- Dziewczynkę przekazano pod opiekę lekarzy celem sprawdzenia jej stanu zdrowia – mówi E. Bagrowska. - Matka trafiła do policyjnego aresztu do wytrzeźwienia.
Policjanci sprawdzają, czy matka nie spowodowała zagrożenia dla życia lub zdrowia swojego dziecka. O sytuacji powiadomiony zostanie sąd rodzinny, Ośrodek Interwencji Kryzysowej oraz Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
Komentarze (6)
która zadzwoniła na policję należą się gratulację, Może uratowała życie temu dziecku.oby więcej takich ludzi
Moim zdaniem dla takich ludzi powinny byc przymusowe prace,aby nauczyli sie szacunku do ludzi,i siebie samych.Bezrobocie wyzwala z ludzi najnizsze instynkty,, :angry: :angry:
swoją drogą dlaczego ma być ukarana tylko matka, a ojciec to gdzie, przecież też był w tym czasie w domu, pił i też był odpowiedzialny za sprawowanie opieki nad dzieckiem
"Meg" popieram Twoją UWAGĘ, masz rację w 100%.
A dlaczego ojciec dziecka nie trafił do wytrzeźwienia lecz tylko matka?