- Udało się zrealizować wszystkie cele naszego wyjazdu – mówił na piątkowym spotkaniu w siedzibie Związku Gmin Karkonoskich Maciej Pietrowicz – Przemierzyliśmy szlaki jakimi wędrowali w Himalajach nasi ojcowie. Byli z nami Agata i Jakub Koniakowie, których ojciec zginął podczas rekonesansowego wyjścia na szczyt Annapurny. Odnaleźliśmy ślady jeleniogórskiej wyprawy sprzed 40 lat, ale także Nepalczyka, który pomagał naszym ojcom w transporcie ekwipunku do podnóża góry. Na dużym głazie stojącym w dawnej bazie zamontowaliśmy przywiezioną z Polski tablicę upamiętniającą Jerzego Pietkiewicza, Juliana Ryznara i Józefa Koniaka, którzy zginęli w 1979 roku.
W sumie grupa „pokolenia dzieci” zaliczyła trzy trasy himalajskie. Najwyższa osiągnięta przez nich wysokość to 5413 metrów n.p.m. W nepalskim Katmandu w którym nadal widoczne są ślady tragicznego trzęsienia ziemi sprzed 4 lat – we współpracy z Fundacją „Mała Polska w Nepalu” - przekazano dary w postaci komputerów i odzieży dla schroniska dla bezdomnych nepalskich dzieci.
Komentarze (3)
Najtrudniejsza góra świata...
Byłem uczestnikiem szkolenia w Śnieżnych kotłach w 1977-8 roku . Potem nasze ścieżki rozeszły się .
Do dziś mam dyplom ukończenia kursu skałkowego .
Szacunek ludziom gór .
No to jesteśmy wzruszeni, ale pewnie szkolenie było przeprowadzone z pieniędzy ukradzionych z OFE lub z VAT, więc widać, że zamieszane w to było PO!