Do zdarzenia doszło dzisiaj około godziny 15. - 14-latek próbował ugasić wodą płonący olej - mówi starszy kapitan Andrzej Ciosk, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze. W pewnym momencie doszło do wybuchu.
Zdarzenie wyglądało bardzo groźnie, popękały szyby w oknach, nadpaliły się elementy plastikowe, znajdujące się w kuchni, m.in. obudowa żyrandola czy osłona puszki elektrycznej. Na szczęście, nastolatek odniósł stosunkowo niegroźne obrażenia, ma jedynie poparzoną rękę. Chłopiec trafił do szpitala.
W mieszkaniu była także kobieta z trzymiesięcznym dzieckiem. Nic im się nie stało.
Strażacy alarmują, by w sytuacji, kiedy zapali się olej na gazie, pod żadnym pozorem nie gasić go wodą. - Najlepiej przykryć płonące naczynie przykrywką i wyłączyć gaz – radzi A. Ciosk.
Komentarze (12)
dobry przygłup
Matka na saksach a niepełnoletnie dzieci same!!!!
czytaj ze zrozumieniem, matka była w domu!
Kobieta-nie znaczy matka,jak nie wiesz -nie komentuj!!!!
Matka siedzi z tyłu
Miast uczyć "prawd życiowych", w szkole uczy się "prawd objawionych" i są tego skutki!
zdj.nr.2 fajrant ???
Wsiowy zabobrzański g***** ,jakich wielu na tych terenach....
prawda jest taka, że lepiej jest zapobiegać, ciekawe czy młody widział to na jakiejkolwiek lekcji, choćby wychowawczej...
http://youtu.be/rGNau0Sdnvw
te żółte barierki są super pomysłem
Frytki są niezdrowe ! :) ...gdyby gotował kartofelki nic by się nie stało ! :)
"nadpaliła się osłona puszki elektrycznej" :) ....hehe !! ...znaczy się taki dekielek :)))