
Maja Włoszczowska ma wciąż aktualną umowę z miastem na promocję Jeleniej Góry. Jej efektem jest kilkadziesiąt bilbordów z jej wizerunkiem, które wiosną stanęły w zachodniej Polsce. Kilka z nich do tej pory widnieje w Jeleniej Górze. Niestety, nie są już wizytówką i to nie z winy srebrnej medalistki z Pekinu. Nie przetrwały próby czasu: napisy wyblakły i bardziej odstraszają, niż zachęcają do przyjazdu do naszego miasta. Wśród radnych pojawiły się już sugestie, że lepiej byłoby je zdjąć. Tym bardziej, że sezon rowerowy dobiega końca.
Na szczęście, Maja o Jeleniej Górze pamięta, czego dowód dała w „Kocham Cię, Polsko”. Nawiasem mówiąc, jeleniogórzanka wypadła w programie bardzo przyzwoicie.
Przeczytaj także: Maja Włoszczowska będzie twarzą Jeleniej Góry
Komentarze (11)
Gdyby niektórzy ludzie, którym wydaje się że są wprost stworzeni do władzy, mieli chociaż połowę cech charakteru Mai, jej ambicji, determinacji i hartu ducha, świat byłby o wiele lepszy.
Niektórzy internauci poziomem swoich wypowiedzi sami sobie wystawiają świadectwo.
A my Maju ko****y Ciebie, za wytrwałość,reprezentowanie Polski na arenach światowych, reklamowanie regionu jeleniogórskiego .Pozdrawiają Ciebie i innych w twoim klubie mieszkańcy Szklarskiej Poręby.
Do "anonimowego":Zostałeś namierzony.Spodziewaj się kłopotów.
~Maja .. to *perełka tego miasta ! ~BRAVO .. dla *odwaznej dziewczyny ! :)
..boję się,bo ten inny "anonimowy" napisał brzydko o mnie i nawet mi .. GROZIŁ !
~BOJĘ sie ! ~Anonimowy .. mozesz mi pomóc ! To nie jest żart !
Miło że Maja myśli o promocji naszego terenu ale mnie interesuje dlaczego urząd miasta nie weźmie się za robote i nie zacznie promować!!! w końcu za coś dostają kase a nie tylko czekają aż ktoś za nich weźmie i odwali brudną robote!!! wstyd
Ładna jest ta sportsmenka. Nieżle promuje nasz region.
A dlaczego niby ten "anonimowy" ma spodziewać się kłopotów? Cóż takiego zrobił, że "został namierzony" Jego zbrodnią jest to, że napisał, żeby ktoś się nie ekscytował za bardzo, gdy usłyszał w TV słowa "Jelenia Góra" czy to, że w żartobliwy sposób ocenił wypowiedzi internetowe przemądrzałego i wszystkowiedzącego Jacka K.? Zastanów się, zanim coś napiszesz. On przynajmniej pisze to, co myśli, a ty, piszesz by pisać. Cokolwiek i o czymkolwiek.
Brawo dla Pani Mai za odwagę, za pracowitość, za wierność naszemu regionowi, anonimowe psy szczekają na wspaniałą dziewczynę, a karawana jedzie dalej.