Miasto starało się o dofinansowanie z Ministerstwa Edukacji dla dwunastu szkół podstawowych, bo całkowity koszt wydatków oszacowało aż na 1,8 mln zł. Kurator Oświaty postawił jednak tylko na jedną placówkę - szczęśliwą „jedenastkę”. Za wyborem szkoły przemawiała przede wszystkim jej liczebność.
- Kwota dofinansowania wynosi 199,7 tys. zł, ale dokładamy do tego pieniądze z budżetu miasta, co oznacza, że w konsekwencji wartość zakupów z bonifikatami, sięgnie ćwierć miliona zł – powiedział Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry. – Zgodnie z moją zapowiedzią nie oszczędzamy na oświacie, nie ograniczamy wydatków, ale pieniądze lokujemy tam, gdzie są optymalnie wykorzystywane.
„Cyfrowa Szkoła” ma nauczyć nowych kompetencji zarówno uczniów jak i nauczycieli przy zastosowaniu technologii informacyjnej i komunikacyjnej.
Komentarze (4)
250,000 /56 =4464,28
ja się pytam czy te komputery są z tak wysokiej półki (po co ?) czy ktoś nieźle na tym zarobi. Dobrej klasy laptop z systemem operacyjnym win7 to koszt 2500 pln Np
Laptop Acer TravelMate 5760G (LX.V5502.020)
Intel Core i5-2430M
4 GB;DDR3
640 GB
15.6 "
GeForce GT 520M 1GB
Windows 7 Home Premium
na agito kosztuje 2299,00 zł
a przy takim zakupie cenę się negocjuje. Oczywiście dochodzi cena dodatkowego oprogramowania ale żeby aż tyle??? Może ktoś się zainteresuje gdzie trafią te pieniądze i za co tak naprawdę miasto zapłaci ?
Jak zwykle tylko jedenastka!
A w innych szkołach niepotrzebne?!
w 8 ten albo podobny bardzo projekt odbyl sie 2-3 lata temu -.-
biorac pod uwage fakt, ze zostana sfinansowane urzadzenia multimedialne, moze z calosci odpasc 50 tys zl. i to az nadto kasy, a za pozostale 200 tys mogli dokonac zakupu chocby 200 tabletow na adroidzie w zasadzie z gornej polki lub taka sama jesli nie wieksza ilosc netbookoe z windowsem. nie wiadomo po co komu laptopy, ktorych nie da sie wypozyczac do domu bo nie beda przypisane do jednego ucznia. a wiadomo, jesli beda wszystkich, to tak jakby byly niczyje. a tablety badz netbooki spokojnie spelnialy by funkcie multimedialne oraz dodatkowo okazaloby sie, ze nie ma potrzeby kupowac klasycznych ksiazek, bo zamiast nich mozna by korzystac z e-bookow... a tak znow robi sie cos, co na dzien dobry czuc myszka, oraz mozna snuc podejrzenia, ze ktos za podarowanego extra jednego badz dwa laptopy do prywatnego uzytku kupil urzadzenia, ktore odstaja od trendow rozwoju informatyki, a mam na mysli wspomniane powyzej miniaturowe osobiste urzadzenia ktore zaczynaja dominowac w naszym zyciu.