Trzynaście kolejek czekali na zwycięstwo piłkarze z LZS Porajów/Kopaczów, doczekali się w tej kolejce i to nie z byle kim, bo ograli Stellę Lubomierz. Pokreślić trzeba, że to nie Stella zagrała jakieś wyjątkowo słabe zawody, ale gospodarze spisali się świetnie. - To pokazuje jakie mamy możliwości w pełnym składzie – tłumaczyli w Kopaczowie, nawiązując do tego, że w ich drużynie po raz pierwszy od bardzo dawna mogli zagrać studenci i zawodnicy zwykle pracujący za granica, którzy teraz ściągnęli na majówkę do domów. Mecz był żywy, emocjonujący, a wynik ważył się do ostatnich minut. Gospodarze w koncówce objęli prowadzenie po rzucie karnym , ale goście mogli jeszcze wyrównać, bo w doliczonym czasie mieli rzut wolny z 7 metrów od bramki rywali (bramkarz zbyt długo przetrzymał piłkę). Gospodarze wybronili się, wybijając piłkę z linii bramkowej.
Emocjonująco do końca było też w Kościelniku, choć szybko zdobyte przez gości z Radzimowa trzy bramki wcale tego nie zapowiadały. Gospodarze zdołali się jednak otrząsnąć, jeszcze przed przerwą zmniejszyli rozmiary porażki, a potem zdobyli kontaktowego gola. Była i bramka na remis, ale zdobyta ze spalonego, czego w Kościelniku nie kwestionują.
Bardzo niezadowoleni z wyniku wrócili z Radostowa zawodnicy Gryfa Gryfów. Wprawdzie przez pół godziny to gospodarze przeważali, ale bez dobrych sytuacji strzeleckich. Potem inicjatywę przejął Gryf na początku drugiej połowy zmuszając rywali momentami do desperackiej obrony. Cóż skoro gryfowianie marnowali sytuację za sytuację, wykorzystując tylko jedną. Gospodarze, choć głownie się bronili, byli skuteczniejsi – najpierw bramką kończąc jedna z kontr i zadając decydujący cios w ostatniej minucie meczu, gdy ich grający trener dobitka po strzale Rosy zapewnił swojej drużynie trzy punkty.
Trener gospodarzy współdecydował także o wyniku spotkania Górnika Węgliniec z Pogonią Markocice, zdobywając druga bramkę. Tu jednak goście niewiele przed końcem zdołali wyrównać. W pierwszej połowie tego meczu przeważała Pogoń. Po przerwie role się odwróciły i to Górnik dominował na boisku. Gospodarze musieli zmarnować naprawdę dużo okazji, skoro trener swoich napastników – właśnie z tego powodu – wysyłał na paraolimpiadę.
W pozostałych meczach nie było aż takich emocji. Włókniarze śrubują swój wynik strzelecki, a ich kolejna ofiarą – nawet pod nieobecność skarżącego się na ból pleców Bełzowskiego – stał się Rębiszów. Dobrą grą w drugiej połowie swoją wyższość udowodniła Olsza, choć pierwsza połowa trzeba przyznać była wyrównana. Nieźle w spotkaniu z Orlikami zaprezentowała się Chmielanka, do przerwy tocząc wyrównany pojedynek. Bramka do szatni i trzecia, szybko stracona w drugiej połowie, wyraźnie podłamała jednak gospodarzy
Tabela po 18 rozegranych meczach
1. Włókniarz Leśna 46 87-23
2. Orliki Węgliniec 39 62-26
3. Olsza Olszyna 36 45-29
4. Stella Lubomierz 35 67-34
5. Cosmos Radzimów 33 45-25
6. Pogoń Markocice 24 42-46
7. Błękitni Studniska Dolne 24 46-61
8. LZS Radostów 24 38-38
9. Skalnik Rębiszów 22 30-58
10. LZS Kościelnik 18 25-41
11. Gryf Gryfów Śląski 17 31-42
12. Górnik Węgliniec 16 27-58
13. Chmielanka Chmieleń 13 26-56
14. LZS Porajów-Kopaczów 10 33-69
Czołowi strzelcy II grupy
33 – Bełzowski (Leśna)
21 - Soczyński (Lubomierz)
20 - Panek (Leśna)
19 – Kiełb (Studniska),
18 – Hałdaś (Orliki)
16 - Naskręt (Orliki)
14 - Romańczuk (Radzimów)
13 – Domagała (Lubomierz),
11 – Achciński (Markocice), Cieslak (Olszyna)
10 – Góraj (Leśna)
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...