Doping dla pływaków od złotej Otylii

Zawody cieszące się coraz większą renomą i frekwencją zgromadziły na starcie niemal 400 pływaków z 32 klubów z całej Polski. - Do Świebodzic jechaliśmy po rekordy życiowe i doświadczenia startowe, – mówi trener Andrzej Jaworski. - To pierwsze zawody w których wzięliśmy udział od czasu startu w Zimowych Mistrzostwach Okręgu więc oczekiwania nie były wygórowane, a tu – miła niespodzianka - zawodnicy włączyli się do walki o medale. Najpierw Natalia Stelmaszczyk na 50 m. stylem motylkowym z wynikiem 0’35”78 zdobyła brąz, poprawiając jednocześnie rekord życiowy o 2,5 sekundy. Później medale dorzucili jeszcze: trzykrotnie Maksym Woźny (brąz - 50m. st. grzbietowym z czasem 0’39”45, brąz – 50m. st. dowolnym z czasem 0’34”10 oraz srebro – 100m. st. zmiennym z czasem 1’26”28), dwukrotnie Dominika Książek (srebro – 50m. st. dowolnym z czasem 0’33”84 oraz złoto na 100m. stylem zmiennym z czasem 1’24”72), Kuba Miliszkiewicz (brąz – 50m. st. klasycznym z czasem 0’42”77) i Wojciech Mynarski (brąz – 100m. st. zmiennym z czasem 1’09”95). Najważniejszy jest dla mnie fakt, że „życiówki” padły w prawie wszystkich startach, mimo często już dość wyśrubowanych wyników. Jest dobrze.
- Zawody przebiegły bardzo sprawnie, dzięki olbrzymiemu zaangażowaniu i wkładowi pracy Klubu Rodzica ze Świebodzic, a nagrody ufundowane przez sponsorów zawodnicy przyjmowali z wielkim zaskoczeniem i radością – to na pewno motywujące. Ale hitem w kwestii motywacji była – opowiada Agnieszka Grycka szkoleniowiec KS” Just Swim” – obecna na zawodach Otylia Jędrzejczak. Mieliśmy szczęście „dopaść” jej zanim inni zdążyli – później było ciężko, choć najbardziej utytułowana polska pływaczka rozdawała autografy przez cały czas trwania zawodów, cierpliwie pozując do zdjęć.