W opinii związkowców, wbrew doniesieniom o kolejnych podwyżkach w supermarketach i dyskontach, sytuacja wcale różowa nie jest. - Rzeczywiście płace są nieco podniesione, ale wciąż warunki pracy jak i same płace pozostawiają wiele do życzenia – mówi przewodniczący Kopeć. Wskazuje, ze w sklepach wciąż brakuje rak do pracy i ci, którzy pracują, maja zbyt wiele obowiązków, są przeciążeni. Tej zwiększonej ilości pracy nie kompensują podwyżki. Jak podał portal ekonomiczny money.pl w zależności od lokalizacji sklepu przykładowy pracownik Biedronki może liczyć na podstawowe wynagrodzenie od 2300 zł brutto (1670 zł netto) na początku pracy. W dużych miastach jest to o 200-300 zł więcej. Po roku stażu pensja rośnie o 100 zł, a po trzech latach o 200 zł. Do tego doszedł od kwietnia dodatek 350 zł, jeśli pracownik nie opuści żadnego dnia pracy, redukowany w przypadku urlopów, zwolnień okolicznościowych i opieki nad dzieckiem.
Akcja protestacyjna ma przybrać charakter strajku włoskiego, co może skutkować dłuższym czasem obsługi klientów. W jeleniogórskich sieciówkach organizacja związkowa działa jedynie w Tesco. W pozostałych sklepach do związków zawodowych należą jedynie pojedyncze osoby.
Komentarze (15)
w biedronce już dawno powinni strajkować ludzi coraz mniej bo się zwalniają nowych pracowników brak a prace trzeba zrobić a pensje od lat na tym samym poziomie
Nikt na siłę nikogo nie trzyma.Nie podoba się więc zmienia się pracę.
Może Brexit nam pomoże?
Co to znaczy "dodatek 350 zł,jesli pracownik nie opuści żadnego dnia pracy",czyli ma pracować codziennie oprócz świąt i dni wolnych ustawowo przez 12 miesięcy.
W Draxelmaier jest to samo. Tyle ze tam ludzie nie ida na chorobowe zeby dostac kase. I siedza w robocie a powinni w domu na antybiotykach. Widziałem takie sytuacje.
Pojdziesz? Ponad 200 zł w plecy.
Przyjdą pracownicy z ukrainy i wspomogą bidronkę
NA POCZCIE MAJA 2150 ZŁ BRUTTO A POCZTOWA SOLIDARNOSC SIE SPRZEDAŁA ZARZADOWI POCZTY POLSKIEJ I NIE WALCZY O LUDZI!!! WIEC NIE NAZEKAJCIE!!!
CZEKAM JESZCZE NA WOLNE NIEDZIELE .....A NIE Z KOŚCIOŁA PROSTO DO BIEDRY PO PAPIER TOALETOWY.... KATOLICY WSTYD .....
widzisz - katolik idzie po papier, a ty z obsraną dupą chodzisz XD
Co za biadolenie. Dostajecie minimum 1690zł na rękę a jak nie opuścicie dni w które macie pracować to dodatkowo 350zł. To jest mało? A co mają powiedzieć wasi klienci, większość z nich zarabia po 1500 i mniej. Każdy ma jakąś pracę, ale nagle się okazuje że pracownicy marketów są koszmarnie przepracowani. Pracownicy fabryk mają jeszcze cięższą pracę, pracownicy budowlani również. Zawsze możecie oddać te 1690zł z dodatkami innym pracownikom, również Ukraińcom - z uśmiechem na twarzy będą pracować
A mi to dynda, czy Biedra będzie czynna , czy spowolniona jakimś strajkiem. Szanuję swoje zdrowie i nie kupuję tam, a poza tym te niesympatyczne pracownice raczej nie są dobrą reklamą sklepu. Jest tak duży wybór sklepów , że mogę sobie pójść do każdego innego, wspomóc polski handel, kupić lepszej jakości produkty i zostać mile obsłużony.
Chcesz mieć lepiej - załóż związek. Oczywista oczywistość bo w grupie siła. Zamiast narzekać podejdźcie sobie do Solidarności na 1 Maja w Jelonce i pogadajcie z Rafałem. Powie wam co i jak.
Bardzo dobrze. Zagraniczne korporacje zrobiły z nas niewolników, a rzad pomógł gnębiąc przepisami małe polskie przedsiebiorstwa. Absolutnie popieram ten strajk. Polecam zaopatrywac sie u rolników w zdrową polska żywność.
w biedronce to strajk włoski jest na co dzień...
A w "RONDZIE" to samo !!!!! W szczególności na mięsnym i na serach z gorzałą !!! Wielka łacha że mają coś podać wymienić na młodsze mniej wyeksploatowane i będzie inaczej. DOPISEK-weryfikacja jak odczytam pomazane literki !!! TO JESTEM CZŁOWIEKIEM :-))))