
Gdyby zsumować czas, w którym to Sudety były na prowadzeniu, wyjdzie mniej więcej trzy minuty. Ale były to najważniejsze minuty meczu. Podopiecznym Artura Czekańskiego w starciu z rezerwami Zastalu Zielona Góra szło jak po grudzie. To Muszkieterowie prowadzili niemal przez cała pierwszą, drugą i trzecią kwartę. W pierwszej kwarcie nasz kosz dziurawił Marcin Chodkiewicz, który wykazał się świetną skutecznością: trafiał za trzy, za dwa i z osobistych. W drugiej kwarcie było już 33:22 dla gości. Cały czas jednak brakowało im przysłowiowej kropki nad „i”, by pogrążyć jeleniogórzan. Podopieczni Artura Czekańskiego obudzili się tuż przed przerwą, niwelując stratę do jednego punktu. W drugiej połowie znowu zespół z Nowej Soli odjechał, ale nie na tyle, by można było powiedzieć, że kontroluje mecz.
Na 5 minut przed końcem Muszkieterowie prowadzili 70:61. Wtedy na szczęście jeleniogórzanie chwycili wiatr w żagle. Trzy punkty zdobył Michał Kozak, za chwilę dołożył kolejne dwa. Punktowali jeszcze Niesobski i Raczek i zrobił się remis. Goście zupełnie się pogubili a na parkiecie rządzili w tym okresie podopieczni A. Czekańskiego, którzy na niespełna dwie minuty przed końcem wyszli na prowadzenie 76:70. Wydawało się, że dowiozą ten wynik do końca, ale rywale odrobili część strat rzutami osobistymi, a na 15 sekund przed końcem za 3 punkty trafił Chodkiewicz i było po 76. Artur Czekański wziął czas. Jeleniogórzanie mieli grać do końca. Po akcji zespołu zza linii 6,75 m rzucał M. Kozak, piłka odbiła się od obręczy a Aleksander Raczek przy próbie dobitki był faulowany. Sędzia przyznał jeleniogórzanom dwa rzuty osobiste. Raczek wytrzymał presję i wykazał się sporą mądrością. Pierwszego osobistego trafił i było 77:76 dla Sudetów. Gdyby trafił drugiego, przewaga Sudetów wzrosłaby, ale goście wzięliby czas i mieliby 2 sekundy na przeprowadzenie przemyślanej akcji ofensywnej na połowie Sudetów. Raczek celowo obił piłkę o obręcz, zebrał ją Chodkiewicz ale musiał rzucać przez całe boisko spod własnego kosza. Nie trafił i Sudety świętowały awans.
Sudety Jelenia Góra – Muszkieterowie Nowa Sól 77:76 (18:27, 18:10, 19:24, 22:15)
Sudety: Niesobski 19, Kozak 17, Raczek 14, Czech 8, Ostrowski 7, Wilusz 6, Minciel 6, Taraszkiewicz, Nadolski, Drąg.
Muszkieterowie: Chodkiewicz 29, Ponitka 10, Trubacz 10, Sirijatowicz 7, Jasnos 6, Stefanowicz 4, Przybylski 4, Suchodolski 3, Chorągwicki 2, Matczak 1, Mehmeti.
Komentarze (1)
Mecz niesamowity emotion