Wszechnica Fotograficzna, to projekt liczący sobie prawie czterdzieści lat. W pierwotnym zamierzeniu miał być to program kształcący kadrę instruktorów fotografii, którzy działać mieli w ośrodkach kultury, rodzącego się właśnie województwa jeleniogórskiego. Z biegiem lat Wszechnica stała się zarodkiem środowiska znanego później jako Jeleniogórska Szkoła Fotografii. I tak po dziś dzień Wszechnica funkcjonuje, będąc jednym z najważniejszych ośrodków artystycznego samokształcenia, polegającego na wymianie doświadczeń podczas realizowanych wspólnie plenerów, warsztatów oraz cyklicznych spotkań.
Wystawa Polsko-Czeska Wszechnica Fotograficzna 2013, jest efektem międzynarodowych warsztatów zorganizowanych w Trutnovie (Czechy) i Kopańcu (Polska). Ich uczestnicy zdecydowali się na wspólną prezentację swych bardzo indywidualnych dzieł – mówił na piątkowym wernisażu Wojciech Zawadzki, jeden z opiekunów przedsięwzięcia. – Każdy z artystów przedstawił własny pogląd na temat postrzegania świata i ukazywania go poprzez fotografię. Fotografia jest obrazowym zapisem rzeczywistości postrzeganej subiektywnie. Nie wszyscy widzą ją jednakowo i nie wszyscy w sposób jednakowy ją ukazują. Te właśnie subtelne różnice w postrzeganiu świata, wynikają z emocjonalnego postrzegania rzeczywistości.
- Interesuje mnie wszystko. W każdej chwili jestem w stanie wyciągnąć aparat i zrobić zdjęcie. Świat dookoła jest tak piękny, ciekawy i bogaty, że w zasadzie sztuka jako taka jest już gotowa. Wystarczy ją uchwycić, wystarczy złapać ten wyjątkowy moment, kiedy światło i obraz ułożą się w harmonii – jeśli nam się to uda, większość pracy mamy już za sobą. Inspiracje i natchnienie znaleźć można dosłownie wszędzie – w naturze – lesie, polu, wodospadzie. Ale i miejskim szumie i natłoku rzeczy – mówiła po wernisażu Eva Kešnerovà, jeden z autorów wystawy.
- To ciągłe obcowanie z obrazem, wymiana doświadczeń, umiejętności, sposobów patrzenia na świat. To także filozofia i poezja – a przede wszystkim spotkanie człowieka z człowiekiem. Staram się wsłuchiwać w samego siebie, ale patrzę na mistrzów, od których można się wiele nauczyć. W fotografii za najważniejszą uważam umiejętność przelania w sztukę cząstki samego siebie, podzielenia się z widzem częścią swojej duszy. Strona techniczna i warsztatowa to sprawa moim zdaniem drugorzędna. Osobiście interesuję się fotografią ludzi, ale taką, na której ich samych nie ma – są za to ślady ludzkiej obecności – ich echa – dzielił się swymi refleksjami Adam Piwowarczyk, jeden z artystów Wszechnicy.
Wystawę oglądać można do 10 stycznia 2014 r.
![]() |
Fot. Eugeniusz Józefowski |
![]() |
Fot. Hynek Dostal |
![]() |
Fot. Maciej Hnatiuk |